Droższy gaz, czyli prezent na zimę

Ogrzewanie domu gazem może być droższe nawet o 150 zł rocznie, a koszt podgrzania wody i gotowania może wzrosnąć o 25 zł. Od października drożeje gaz.

Ceny paliw gazowych sprzedawanych przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA zostały podwyższone od października o 7,5 proc. Pozostałe elementy decydujące o wysokości opłat, jakimi obciążani są odbiorcy, czyli stawki opłat abonamentowych oraz przesyłowych, pozostają na niezmienionym poziomie. Podwyżka dotyczy jedynie ceny hurtowej gazu. Teraz wszystko w rękach spółek, które zajmują się dystrybucją gazu. To one zadecydują, ile więcej za gaz zapłaci przeciętny Kowalski.
- Nasi odbiorcy nie muszą się obawiać podwyżki o całe 7,5 proc. - mówi Agata Orłowska, rzecznik Pomorskiej Spółki Gazownictwa w Gdańsku. - U nas ceny będą na pewno niższe.
O ile niższe? Tego jeszcze nie wiadomo. Spółka musi skalkulować własne koszty, jakie poniesie z powodu podwyżki cen hurtowych. Dopiero wtedy dowiemy się, jak przełoży się to na szarego obywatela. Po ostatnich podwyżkach hurtowych o 9,9 proc. nasz dystrybutor podwyższył ceny o ok. 4 -5 proc. Jak będzie teraz...
To już trzecia podwyżka w tym roku. W lipcu PGNiG podwyższyło już cenę za gaz o 9,9 proc. Niestety, analitycy przewidują, że to nie jedyna podwyżka cen gazu jaka czeka nas w tym roku. Ceny paliw gazowych ustalane są bowiem na postawie cen produktów ropopochodnych, a te ostatnio znacznie podrożały.
Już 23 września PGNiG zadebiutuje na giełdzie. Z oferty publicznej spółka pozyska ok. 2,7 mld zł. Te ogromne sumy PGNiG chce przeznaczyć głównie na inwestycje. Okazuje się jednak, że trochę mu jeszcze brakuje, jeśli sięga do kieszeni obywateli.
- Z pewnością sektor gazowniczy ma swoje potrzeby. Nie powinno się to jednak odbywać kosztem konsumenta - mówi Tadeusz Aziewicz, były prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Pospieszna prywatyzacja PGNiG oraz naprędce wprowadzane podwyżki powodują pewien zamęt. UOKiK z pewnością powinien bliżej przyjrzeć się działaniom w spółce.