MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Drugie zwycięstwo Prokomu Trefl w Eurolidze

Adam Suska
Nie ważny styl, ważne zwycięstwo. Tak najkrócej można skomentować spotkanie Euroligi Prokomu Trefla Sopot z Dynamem Moskwa. Mecz w hali "Olivia" nie był porywającym widowiskiem, ale najważniejsze że zakończył się ...

Nie ważny styl, ważne zwycięstwo. Tak najkrócej można skomentować spotkanie Euroligi Prokomu Trefla Sopot z Dynamem Moskwa. Mecz w hali "Olivia" nie był porywającym widowiskiem, ale najważniejsze że zakończył się sukcesem mistrzów Polski.

Prokom – Dynamo 60:49 (14:14, 12:10, 18:10, 16:15)
Koszykarze moskiewskiego Dynama przyjechali bez swojego najlepszego centra Lazarosa Papadopoulosa, co zwiększało szanse sopockiej drużyna na odniesienie drugiego zwycięstwa w Eurolidze. Trener Eugeniusz Kijewski w wyjściowej piątce Prokomu wystawił Christiana Dalmau, który nie radził jednak sobie z Bojanem Popovicem i po sześciu minutach za Portorykańczyka na parkiecie pojawił się Rashid Atkins. Goście w tym czasie prowadzili już 10:5. Kolejni rezerwowi Prokomu, Donatas Slanina i Adam Wójcik uspokoili grę gospodarzy, którzy po trafieniu za trzy punkty Jasmina Hukica objęli prowadzenie 13:12. Do końca pierwszej kwarty trwała wyrównana walka, zakończona remisem po 14.
Po zakończeniu drugiej odsłony schodzących do szatni koszykarzy obu drużyn żegnały gwizdy, rozczarowanych poziomem gry, kibiców w hali "Olivia". Zespoły grały nerwowo, a seryjnie popełniane błędy, nie były wykorzystywane przez żadną ze stron. Jedynym jaśniejszym akcentem tej części spotkania były akcje, zakończone celnymi rzutami zza linii 6,25 m, najpierw Atkinsa na 22:18 dla Prokomu i odpowiedź Siergieja Monii na 22:21. Dwupunktowe prowadzenie 26:24 po pierwszej połowie spotkania zapewnił gospodarzom Jeff Nordgaard.
Dezaprobatę widowni w przerwie meczu mocniej wzięli sobie do serc koszykarze Prokomu. Po wznowieniu gry sopocianie przyspieszyli i natychmiast zaczęli zyskiwać przewagę. Udane manewry pod koszem Huseyna Besoka i kontry Justina Hamiltona dały gospodarzom prowadzenie 37:25. W drugiej części trzeciej kwarty podopieczni trenera Eugeniusza Kijewskiego szanowali przewagę. Rozgrywali akcje długo, oddając rzuty dopiero w ostatnich sekundach czasu akcji. W efekcie takiej gry finałowe 10 minut sopocianie rozpoczynali z przewagą 10 „oczek” (44:34).
Mimo nacisku Rosjan utrzymali je do końca, a bohaterem ostatniej kwarty był Besok, który nie pozwolił gościom na odrobienie strat. Kiedy moskwianie zaczynali zagrażać (dwa razy zbliżyli się na cztery punkty) Turek trafiał spod kosza gości, a pod własnym skutecznie blokował rzuty rywali.

Statystyka meczu
Prokom – Hamilton 7 pkt, Dalmau 9, Hukic 11 , Besok 10, Masiulis 4 oraz Wójcik 4, Atkins 3, Dylewicz 3, Slanina 7, Nordgaard 2, Andersen 0.
Dynamo – Fotsis 0, Hansen 7, Domani 6, Truszkin 8, Popovic 14, Kwostow 0, Wasiliew 2, Bykow 0, Iwanow 0, Gill 9, Monia 3.
Sędziowali: Brazauskas (Litwa), Garcia (Hiszpania) i Szulga (Ukraina). Widzów: 4 000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto