Dusan Kuciak zajmie miejsce Vanję Milinkovicia-Savicia w bramce Lechii Gdańsk?

Było niemal pewne, że Vanja Milinković-Savić w zimowym oknie transferowym podpisze kontrakt z innym klubem. Najpierw prawo pierwokupu miała Benfica Lizbona, potem z ofertą zgłosił się Ajax Amsterdam. Wreszcie najbardziej konkretne okazało się AC Torino. Vanja podpisał kontrakt z włoskim klubem, który obowiązywać będzie od 1 lipca. Serbski bramkarz wrócił już do Gdańska i zostanie w Lechii do zakończenie sezonu. Biało-zieloni zarobią na transferze 2,5 miliona euro plus procent od kolejnej sprzedaży Milinkovicia-Savicia.

Lechia już rozpoczęła poszukiwania nowego bramkarza. Największe zainteresowanie wzbudził Dusan Kuciak, który jest w tej chwili trzecim bramkarzem w angielskim Hull City, do którego we wtorek trafił reprezentant Polski, Kamil Grosicki. 31-letni bramkarz jest doskonale znany polskim kibicom, bo przez 4,5 roku grał w Legii Warszawa. Przyczynił się do trzech tytułów mistrza Polski i do czterech Pucharów Polski. To dziesięciokrotny reprezentant Słowacji. Kuciak został kupiony przez Hull z Legii rok temu i w tym czasie rozegrał tylko jedno spotkanie w Pucharze Ligi Angielskiej. Nie jest nawet rezerwowym bramkarzem w swoim zespole i głośno mówi o tym, że chciałby zmienić otoczenie.

Jak udało nam się dowiedzieć mógłby trafić do Lechii już teraz, gdyby rozwiązał swój kontrakt z Hull, a wtedy Vanja Milinković-Savić zapewne straciłby miejsce w podstawowym składzie. Kuciakowi kontrakt w Anglii kończy się w czerwcu tego roku i wtedy będzie do wzięcia za darmo. Portal transfermarkt.de wycenia aktualną wartość Słowaka na milion euro.

W Lechii wciąż czekają na Gino van Kessela. Negocjacje ze Slavią Praga są podobno na ukończeniu, a jak się dowiedzieliśmy piłkarz dzisiaj ma pojawić się w Gdańsku. Jeśli tak się stanie to wypożyczenie urodzonego w Holandii reprezentanta Curacao będzie praktycznie przesądzone. Niespełna 24-letni piłkarz miałby zostać wypożyczony nieodpłatnie, ale kwota pierwokupu będzie przekraczała milion euro. Latem Slavia kupiła go z Trenczyna, po tym jak został królem strzelców ligi słowackiej, za 1,3 miliona euro i raczej taniej go nie puści.