Były kandydat PO na prezydenta Wejherowa pozostanie jednak pełnomocnikiem marszałka ds. restrukturyzacji szpitali.
Tymczasem nadzór nad śledztwem w tej sprawie przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Przyczyna - kolejne wątki w śledztwie, "szerokie echo", jakie towarzyszy tej historii, oraz konieczność skorzystania z międzynarodowej pomocy prawnej.
- Z taką prośbą zwrócił się do prokuratora okręgowego szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz - tłumaczy Grażyna Wawryniuk, rzecznik prokuratury okręgowej. - Przychyliliśmy się do tej prośby, uznając, że zakres śledztwa jest rzeczywiście szeroki. Trzeba sprawdzić nie tylko wątek związany bezpośrednio z operacją, ale także np. wątek ekonomiczny. Interesują nas również informacje zawarte we wstępnym raporcie wojewody dla minister zdrowia.
W raporcie tym pojawiają się m.in. zarzuty, dotyczące organizacji opieki nad "komercyjnymi" chorymi w Pomorskim Centrum Traumatologii. Można tam wręcz przeczytać o "narażaniu życia i zdrowia" pacjentów.
- Nieprawidłowości było sporo - twierdzi pani Barbara (imię zostało zmienione), była pielęgniarka z PCT, która zwróciła się do redakcji Dziennika Bałtyckiego. - Nieprawdą jest, że nielegalne zabiegi komercyjne wykonywano od dwóch lat. Zamierzam zgłosić się do prokuratury, by opowiedzieć o sytuacji w szpitalu przed trzema laty. Wówczas na dermatologię trafiali pacjenci prywatni, po operacjach żylaków. Nie było przy nich lekarzy, zdarzało się, że na oddział z jedną pielęgniarką trafiało aż trzech takich pacjentów. Zbuntowałyśmy się, wtedy dostałyśmy polecenie na piśmie, by przy nich dyżurować.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?