Zjeżdżają do pałacu nie tylko mieszkańcy Trójmiasta, ale także goście ze wszystkich stron Polski. Politycy, celebryci, zwykli miłośnicy sztuki. Relacje z ekspozycji umieszczane są w mediach społecznościowych. Szczególnie w weekendy do Pałacu Opatów ciągną tłumy.
Rekordowe ceny
Dlaczego Fangor stał się artystą popularnym, a nawet modnym?
- Złożyło się na to kilka rzeczy - wyjaśnia Wojciech Zmorzyński, kurator wystawy. - Po pierwsze: legenda Wojciecha Fangora, malarza nowoczesnego, który jako jedyny polski artysta miał indywidualną wystawę w muzeum S. Guggenheima w Nowym Jorku. Po drugie: niezwykły dorobek artysty, który odzwierciedla problemy sztuki po 1945 roku, ale też konsekwencja i opór twórczy, który umożliwił Fangorowi realizowanie własnego programu. Wreszcie rekordy cenowe, które biją w ostatnich latach na aukcjach jego obrazy.
Zapewne wiele osób chce zobaczyć, za co kolekcjonerzy płacą tak bajońskie sumy. Dzieło zatytułowane „M22” na licytacji w Desa Unicum w 2022 roku zostało sprzedane za sumę przekraczającą 7,3 mln złotych. Wcześniej, w 2017 roku, w Londynie jego obraz „NJ 15” sprzedano za ponad 2 mln złotych, a jeszcze rok wcześniej - „M62” - za 1,2 miliona złotych.
O tym, jak rośnie wartość prac tego artysty, niech posłuży przykład z 2007 roku, kiedy to za „M 52” miłośnik sztuki współczesnej zapłacił 116 tysięcy złotych.
17 pałacowych sal
- Ważną częścią wystawy jest aranżacja. Fangor doskonale wpisuje się w architekturę wnętrz Pałacu Opatów - nowoczesne obrazy współgrają z podziałami sal, mocna kolorystyka płócien stanowi kontrast z ich bielą - wyjaśnia Wojciech Zmorzyński. - Wykorzystano archiwalne zdjęcia i cytaty z niewydanej autobiografii malarza, podkreślając ważne momenty jego twórczości. 17 sal pałacu to wędrówka przez życie i twórczość wybitnego artysty. To pierwsza wystawa, która czytelnie i szeroko pokazuje jego twórczość, pozwala też zobaczyć początki, rodzący się talent, bowiem jest tam kilka autoportretów malowanych, kiedy artysta miał 15 i 18 lat.
Wojciech Fangor to iluzjonista malarstwa. Malował między innymi abstrakcyjne obrazy przypominające strumień kolorowych, wibrujących świateł z charakterystycznymi kołami i falami, wywołującymi efekty optyczne, podobne do uzyskiwanych w sztuce op-artu.
Goście z różnych stron Polski
We wtorkowe przedpołudnie niedaleko oliwskiej katedry jakaś pani pyta, gdzie jest Pałac Opatów. Pani Bożena nie jest historykiem sztuki, lecz informatyczką i specjalnie przyjechała z Poznania na wystawę Fangora, wieczorem wraca.
- Teraz w Polsce rzadko mamy dobre wystawy, więc trzeba korzystać, jak się coś wyjątkowego pojawi i przyjechać, mimo pogody niesprzyjającej - mówi.
Z pałacu właśnie wraca Julia Gorzała, była na wystawie z rodzicami i babcią.
- Przyszliśmy, ponieważ chodzę do szkoły plastycznej w Bydgoszczy i interesuję się sztuką - wyjaśnia. - Zatrzymywałam się na długo przy niektórych obrazach, żeby zrozumieć, o co artyście chodziło. Te wszystkie emocje, które były opisane w tych obrazach, jego przemyślenia, jakieś wyznania - to mnie najbardziej chyba poruszyło. Fangor tworzył nie tylko abstrakcyjne obrazy, ale również udowodnił, że potrafi zrobić realistyczne prace.
- Który obraz podobał mi się najbardziej? Te nowoczesne prace, z tymi kołami, ale aż oczy bolały w pewnych momentach - dodaje mama Julii, Danuta.
ZOBACZ TEŻ NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: Tajemnica "Kanału w Nowym Porcie" - odzyskane dzieło sztuki. Zaginiony obraz Arthura Bendrata trafił do Muzeum Narodowego w Gdańsku
Rodzina jest na wakacjach. Właśnie zbierają się do powrotu z Gdańska. Do domu zabiorą także wspomnienia i wrażenia wyniesione z oliwskiej wystawy.
Jakub Poddany dopiero zaczyna zwiedzanie.
- Jestem z Warszawy. Moja partnerka już była na wystawie - mówi. - Oglądam te pierwsze prace, widzę trochę kubizmu, trochę socrealizmu i... czekam na op-art. Ta wystawa jest bardzo głośna, jedna z większych. W Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku jest słynna wystawa Anisha Kapoora, rzeźbiarza indyjskiego mieszkającego w Wielkiej Brytanii, na której byłem. Ostatnio mamy dużo dobrych wystaw.
W następnej sali kolejni warszawiacy. - Ostatnio byłam na małej wystawie Fangora w Zamku Ujazdowskim i czułam niedosyt - deklaruje Julia Klatt. Jest i spora grupka uczniów ze szkoły branżowej numer 20 na gdańskim Przymorzu - to przyszli hotelarze, pomocnicy kucharza. - Trzeba tak młode umysły kształtować - mówi Agnieszka Wiśniewska, nauczycielka zawodu.
Myśleć w kamieniu
Wystawa „Fangor. Poza obraz” jest znakomita. Ale równie świetna, wręcz rewelacyjna, była w Pałacu Opatów wcześniejsza ekspozycja „August Zamoyski. Myśleć w kamieniu”. Pokazano na niej dzieła rzeźbiarskie artysty, fotografie, unikatowe filmy, notatki, korespondencję i szkicowniki. Nie był to klasyczny pokaz muzealny, lecz próba ukazania twórczości Zamoyskiego z jednoczesną jej interpretacją. Ekspozycja przeszła właściwie bez echa, a wielka szkoda.
W minionym roku było wiele wystaw w trójmiejskich muzeach, ciekawych, ważnych, a jednak żadna nie wzbudzała takich emocji...
- Wystawa jest świetnie przygotowana, zgromadzono dużo zachwycających obrazów, w tym również te, które cieszą się rewelacyjnym powodzeniem na rynku aukcyjnym - mówi historyk sztuki Anna Masztalerz-Gajda z Sopockiego Domu Aukcyjnego. - W przypadku tak znakomitych nazwisk i świetnych wystaw sukces jest wręcz oczekiwany. Wystarczy wspomnieć wystawę Wyspiańskiego, która w Muzeum Narodowym w Krakowie cieszyła się oszałamiającą frekwencją przez dwa lata, od 2017 do 2019 roku, czy ubiegłoroczne wystawy Tamary Łempickiej w Muzeum Narodowym w Lublinie oraz w Muzeum Narodowym w Krakowie. Była i wspaniała wystawa Malczewskiego, również w MNK, czy trwająca wciąż ekspozycja ze zbiorów Galerii Lwowskiej w MN w Poznaniu. Artyści, których obrazy są rekordami aukcyjnymi, wydają się gwarantować sukces wystawienniczy. To potwierdzają wystawy Łempickiej, Malczewskiego, Beksińskiego czy właśnie Fangora. Jestem zachwycona, iż tak świetna wystawa jest właśnie w Muzeum Narodowym w Gdańsku!
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?