Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Dziecka Utraconego. Ktoś o tym problemie mówić musi

AGATA CYMANOWSKA
fot. Grzegorz Mehring
fot. Grzegorz Mehring
Marysia ma niespełna cztery tygodnie. Jej mama promienieje szczęściem, ale na dnie serca zawsze będzie nosić żal po stracie pierwszego nienarodzonego dziecka.

Marysia ma niespełna cztery tygodnie. Jej mama promienieje szczęściem, ale na dnie serca zawsze będzie nosić żal po stracie pierwszego nienarodzonego dziecka.

Swoje pierwsze dziecko poroniła w lipcu ubiegłego roku. Była w trzecim miesiącu ciąży.
- Nie pamiętam, kiedy padły słowa z ust lekarza, że dziecko nie żyje - wspomina. - Wiem tylko, że czułam to zanim te słowa zostały wypowiedziane.
Bała się pójść do szpitala. Nic dziwnego, bo chociaż jej pobyt w klinice był krótki i w miarę bezbolesny to często zdarza się przecież tak, że kobiety po poronieniu leżą na jednej sali z tymi, których ciąża jest zagrożona. Z aparatury, do której podłączone są ciężarne słychać bicie maleńkich serc. Kasia jest odporna, ale nie każda kobieta jest w stanie udźwignąć taki ból. Tym bardziej, że często słyszą zimne jak stal słowa: nie przejmuj się, to zdarza się często. Kasia odpowiada wtedy: czy jak komuś umiera matka lub ojciec to też tak mówicie?
Jak nie stracić nadziei? Jak pochować dziecko, które czasem jest maleńkie na trzy centymetry?
- Byłam w szoku, kiedy po tygodniu pomyślałam o pogrzebie maleństwa, ale było już za późno - opowiada Kasia. - Pozostał żal, koszmarne poczucie winy, że nie zrobiło się wszystkiego.
Walka o możliwość pochowania dziecka to dodatkowy stres dla niedoszłych matek. Zwykle nie są w stanie od razu o tym pomyśleć. Za to coraz lepiej żyje się im z kościołem.
- Udało nam się wywalczyć zmiany w rozporządzeniu dotyczącym pogrzebów takich maluszków - cieszy się Kasia. - Akt zgonu, który poświadcza to, że dziecko istniało oraz kartę zgonu, która jest potrzebna, by dziecko pochować.
Kobiety po poronieniu reagują różnie. Albo ogarnia je obsesja, by dziecko urodzić, albo strach przed ponowną utratą. Bywa też, że jedno i drugie. Przy kolejnej ciąży strach graniczy nieraz z manią. Często dręczy dodatkowo poczucie winy, nawet gdy winnych nie ma.
- Pojawiały się takie trudne do zniesienia myśli, że gdybym nie zrobiła tego albo tamtego, to może nie doszło by do tragedii, choć wiem, że nie mogłam nic zrobić - wyjaśnia Kasia.
Jednakże najgorsze jest poczucie totalnego osamotnienia. Rodzina i znajomi często nie potrafią rozmawiać.
- To niestety nadal temat tabu - żali się Kasia. - Jedni mówią, a inni zwyczajnie udają, że nic się nie stało.
Najlepsze co można zrobić po takich przeżyciach to po prostu być z tą osobą i nie zmieniać tematu, bo w ten sposób problem się nie rozwiąże.
- Nawet jeśli brzmi to najbardziej niewiarygodnie i banalnie, czas leczy rany - zapewnia Kasia. - Ale zapomnieć po prostu się nie da.


Chcą się razem modlić

Kiedy Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu po raz pierwszy zorganizowało rok temu mszę św. dla rodziców, którzy utracili swoje dziecko bardzo wcześnie, czasem nawet zanim zdążyło przyjść na świat, pojawiło się wiele młodych kobiet. Ale były i takie po sześćdziesiątce, które straciły dziecko wiele lat temu. To była dla nich pierwsza okazja, aby porozmawiać o tym problemie. Do stowarzyszenia przystępuje każdego miesiąca kilkunastu nowych członków.
Światowy Dzień Dziecka Utraconego przypada na 15 października. Jednak już dzień wcześniej o godz. 18, z inicjatywy Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniu oraz Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej, w kościele pw. NMP Matki Kościoła w Matemblewie odbędzie się uroczysta msza św. w intencji zmarłych dzieci i ich rodziców. Msza ta ma zapoczątkować tradycję dorocznych spotkań ludzi, których dotknęło nieszczęście poronienia lub stracili dziecko z innego powodu. W Stanach Zjednoczonych Dzień Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych obchodzi się już od 1988 roku.
Skarbnicą wiedzy medycznej, prawnej oraz kontaktów do grup wsparcia, a także forum dyskusyjnym jest strona internetowa www.poronienia.pl. Dla tych, którzy nie mają odwagi skorzystać z forum przygotowano skrzynkę e-mailową [email protected]


Domagaj się karty zgonu

W styczniu weszły w życie dwa nowe rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia ("W sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi" oraz "W sprawie wzoru karty zgonu oraz sposobu jej wypełniania"), utrwalające istniejące już wcześniej przepisy. Wynika z nich m.in., że każdy polski szpital ma obowiązek w ciągu trzech dni przesłać do urzędu stanu cywilnego zgłoszenie urodzenia dziecka lub jego akt zgonu. Praktyka pokazuje, że szpitale takich zaświadczeń nie wysyłają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto