Dzień humoru w Klifie

Zabawa z satyrą i dowcipami trwała od południa do wieczora. Część gości odwiedzających wczoraj orłowskie Centrum Handlowe Klif była zaskoczona, inni jednak chętnie brali udział w licznych konkursach i zabawach, przygotowanych przez organizatorów akcji "Uśmiechnij się w Klifie".

- Przyszłam z rodziną na zakupy, a tu taka miła niespodzianka - mówi Mariola Bartnicka z Sopotu. - Pospacerować można i pośmiać się, przy okazji wygrać nagrody. Szkoda, że nie mogę zostać do końca zabawy.
Najpierw Sawka
Na "dzień dobry" gości Klifu rozbawił swoimi rysunkami Henryk Sawka, którego satyryczne popisy i "ciętą kreskę" nasi Czytelnicy mogą stale obserwować na łamach "Dziennika Bałtyckiego". Tym razem jednak prac Sawki do obejrzenia było mnóstwo. Wystawiona w holu głównym Klifu galeria cieszyła się sporym zainteresowaniem i ludzie chętnie zatrzymywali się, aby obejrzeć twórczość satyryka i zamienić z nim kilka słów. Część prac Sawki można było też wygrać. Wystarczyło tylko "wykręcić" odpowiednią liczbę na umieszczonym na scenie, wielkim kole fortuny, aby zabrać ze sobą do domu rysunek satyryka.

- Najbardziej podobają mi się rysunki Sawki o wydźwięku politycznym - mówi 24-letni Bartłomiej Gaczyński, jedna z osób, która z zaciekawieniem oglądała wystawę. - Jak ostatnio można było zaobserwować, parlamentarzyści nastręczają satyrykom kolejnych, wymarzonych pretekstów do żartów, więc liczę na to, iż jeszcze nie raz uśmiechnę się pod nosem oglądając kolejne, udane prace na ten temat.

Wielkim powodzeniem cieszył się festiwal dowcipów. Bo też i temat był wdzięczny - spiker nieustannie nawoływał, aby na specjalnych formularzach wypisywać znane żarty o teściowych. Na najlepszych czekały nagrody, ale chyba nie to było głównym motorem napędowym "Akcji Teściowa". Widać było gołym okiem, że część uczestników konkursu wpisuje żarty z nieukrywaną wręcz satysfakcją. Co ciekawe, wśród wymyślających dowcipy było wiele kobiet. Niektórzy jednak, choć widać było, że mają ochotę, ostatecznie odmawiali udziału w konkursie.
- Na teściową dowcipu nie wymyślę, bo jest ze mną i z moją żoną tu na zakupach - stwierdził krótko Andrzej Broczek, gdy pracownik Klifu próbował mu wręczyć formularz zgłoszeniowy do konkursu. - Znam kilka, ale co będzie, jak wygram? Miałbym potem "przechlapane".

Tłum wokół sceny zaczął gęstnieć przed godz. 19, gdy spiker zapowiedział, iż zaraz na scenie pojawi się trzech panów ze słynnego kabaretu OT. TO. Nic dziwnego, bo miał być to tak zwany przecież gwóźdź programu, główna atrakcja wieczora. I rzeczywiście. Znane w całej Polsce trio satyryków nie zawiodło swoich sympatyków. Ich godzinny występ został nagrodzony rzęsistymi brawami.

W niedzielę kolejna odsłona dobrej zabawy w Klifie. Znowu potrwa od południa do wieczora. Odbędzie się m.in. druga część wystawy prac Henryka Sawki. Znany satyryk zaprezentuje też swoje możliwości na żywo i będzie rysował na scenie. Tym razem goście centrum handlowego będą prezentować dowcipy o Wąchocku, a jedną z atrakcji programu będzie również galeria krzywych zwierciadeł.