- Moja ciocia zemdlała, nie wiem czemu, ale oddycha. Ma 36 lat, bo moja mama jest jej bliźniaczką – słychać w nagraniu.
Dziewczynka rozmawiała najpierw z operatorem numeru alarmowego, a później z dyspozytorem Państwowego Ratownictwa Medycznego w Gdańsku. Mimo że nie pamiętała żadnego numeru kontaktowego, ani nie była pewna dokładnego adresu, wykonywała polecenia dyspozytorów, dzięki czemu na pomoc cioci została wysłana karetka.
Alarmowy numer 112 jest paraliżowany fałszywymi zgłoszeniami
W całej historii warto zwrócić uwagę także na profesjonalne podejście dyspozytora do rozmowy z dzieckiem. Był spokojny, mówił łagodnym głosem, dodawał Lence odwagi i otuchy.
Lena z Gdańsk dzwoni pod numer 112 - posłuchaj nagrania:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?