Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś APLG gra o utrzymanie, ale za kilka lat ma walczyć o medal. Tomasz Borkowski: Chcemy stać się czołową drużyną w ekstralidze

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Piłkarki nożne APLG mają za sobą rundę jesień na boiskach Ekstraligi. Zderzenie beniaminka z najwyższą klasą było dość mocne, ale i tak gdańszczanki są na bezpiecznym miejscu w tabeli.

Dziewczyny z APLG nie wygrały ani jednego meczu w Gdańsku, ale za to zwyciężyły dwukrotnie na wyjazdach. Mają siedem punktów i zajmują 10 miejsce w tabeli. Nad strefą spadkową mają pięć punktów przewagi. Przekonały się jak duże wyzwanie niesie gra na najwyższym poziomie w kraju.

- Między pierwszą ligą i ekstraligą jest bardzo duży przeskok i muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że aż tak duży - zdradza Tomasz Borkowski, trener APLG. - Jest znacząca różnica w wyszkoleniu techniczno-taktycznym i ekstraliga to naprawdę jest wyzwanie.

Beniaminek z Gdańska pokazuje, że potrafi sobie jednak poradzić w grze z najlepszymi zespołami w kraju. Celem drużyny na ten sezon jest pozostanie w krajowej elicie i drużyna jest na dobrej drodze, aby to zrealizować.

- Mamy swój plan, który skrupulatnie realizujemy. Jasno oceniliśmy, że nie jesteśmy zadowoleni z tego dorobku punktowego, bo wierzyliśmy, że będzie bardziej okazały. Znamy też jednak swoje miejsce w szeregu. Chcemy się utrzymać i jestem przekonany, że tak się właśnie stanie. W kolejnych latach chcemy jednak stawiać sobie wyższe cele i być czołową drużyną w ekstralidze. My się jednak dopiero uczymy tej ligi, a zmiany wymagają czasu. W niektórych meczach zabrakło nam niewiele, żebyśmy mieli teraz więcej punktów. Zbieraliśmy dobre recenzje i przyjemnie było słyszeć, że to zespół z charakterem i potrafi grać w piłkę. Nie przekładało się to jednak na punkty, a piłka nożna to nie jazda figurowa na lodzie. Zabrakło nam doświadczenia - ocenił trener Borkowski.

Szkoleniowiec gdańskiego zespołu nie chce wystawiać indywidualnych ocen swoim zawodniczkom.

- Nie lubię ocen indywidualnych. Cieszę się, że w drużynie są młode zawodniczki, ale brakuje im doświadczenia. Chcemy grać coraz lepiej, ale przed nami dużo pracy. Wierzę, że będziemy grać o niebo lepiej - powiedział Borkowski.

Trener mówi o braku doświadczonych zawodniczek. Czy to oznacza, że APLG już zimą planuje wzmocnienia składu?

- Jesteśmy na to przygotowani. Organizacyjnie klub sprostał wymaganiom ekstraligi. Mamy swoje cele, a interesują nas zawodniczki doświadczone, które dadzą nam mocny mentalnej, bo tu mieliśmy największe braki. Liczę na dwa transfery. Na pewno nie będzie to łatwe na tym poziomie, bo zawodniczki mają kontrakty. Trudno na rynku o piłkarki dobre i wolne. Oglądamy dużo meczów, mamy listę życzeń i wierzę, że sprowadzimy dwie ofensywne zawodniczki z doświadczeniem, które zwiększą naszą siłę ognia. Nie chcę uzupełniać składu tylko go wzmocnić. Po awansie chcieliśmy dać nacieszyć się ekstraligą zawodniczkom, które ten awans wywalczyły i dostały szansę, żeby pokazać się w wyższej klasie rozgrywkowej. Teraz widzimy, że trzeba do składu dokładać cegły - przyznał trener APLG.

Sama gra w ekstralidze to nie jest szczyt marzeń APLG. Jakie ambicje ma klub z Gdańska?

- Nie ma się co chować, chcemy zaistnieć w ekstralidze. Na poziomie ekstraligi piłka jest zawodowa, a my się tego uczymy. Nasze dziewczyny pracują i uczą się, ale my chcemy zrobić krok na kolejny stopień. Trzeba się poświęcić na poziomie zawodowym. Wierzę, że w ciągu najbliższych lat odważniej zaatakujemy najwyższe lokaty. Proces wymaga czasu, ale stawiamy cele możliwe do realizacji. Wobec mnie i zespołu będą rosły oczekiwania, ale możemy sprostać zadaniu i będziemy chcieli walczyć o medale - zakończył trener Borkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto