Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziura wstydu, czyli co z tym Baltic Corporate Centre?

Redakcja
Od kilkunastu lat przed budynkiem NOT straszy wykop, w którego ...
Od kilkunastu lat przed budynkiem NOT straszy wykop, w którego ... Patryk Siedliński
Od kilkunastu lat przed budynkiem NOT straszy wykop, w którego miejscu miał powstać biurowiec Baltic Corporate Centre.

Olbrzmia dziura na skrzyżowaniu ul. Rajskiej z Heweliusza straszy mieszkańców i turystów od 1999 roku. Wówczas inwestor Portico Developement chciał wybudować tam kino, jednak wszystko się przedłużało, w sąsiedztwie powstała Krewetka i trzeba było zmienić plany, później miał powstać wieżowiec, a ostatnio biurowiec Baltic Corporate Centre.

Opóźnienia od 1999 roku

- W zeszłym roku wydaliśmy inwestorowi decyzję o warunkach zabudowy, jednak projekt do nas jeszcze nie wpłynął - mówi Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.

Pod koniec zeszłego roku udało nam się skontaktować z Portico Development.

- Póki co analizowany jest projekt budowy, badane są możliwości, czekamy na decyzję inwestorów - mówił nam w grudniu Leszek Szabuniewicz, szef projektu w Portico Developement. - Za około miesiąc powinniśmy znać ostateczną decyzję - dodaje Szabuniewicz.

Niestety nic się nie ruszyło w kierunku zabudowy terenu przed NOT-em. Sprawą zainteresowało się Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.

Akcja na Facebooku

- Dziura przy NOT istnieje już od 13 lat, dla wielu osób, a także najmłodszych mieszkańców staje się ona już naturalnym elementem miasta, tak jak Neptun czy Żuraw - mówi Michał Szymański, prezes FRAG. - Czy jednak można być z niej tak samo dumnym? Nie chcemy, by przez kolejne dekady straszyła mieszkańców i turystów ta dziura w ziemi. Żądamy Miasta w Mieście a nie Dziury Wstydu od której wszyscy umywają ręce. W sytuacji, gdy developer przez tyle lat psuje wizerunek centrum miasta, czas by mieszkańcy zajęli się jego wizerunkiem - podkreśla.

Aktywiści z FRAG założyli na Facebooku stronę "Dziura Wstydu", którą polubiło już blisko tysiąc osób. Z kolei na płocie okalającym dziurę, pojawiły się przyklejone kartki z takim samym napisem.

- Celem akcji "Dziura Wstydu" jest wywieranie możliwie szerokiej presji społecznej na developera, firmę Portico Development, by zajęła się porzuconym przez siebie placem budowy i wreszcie zagospodarowała tę kluczową dla wizerunku miasta działkę. Liczymy na to, że mieszkańcy zmobilizują dewelopera do działania na rzecz zmiany obecnego wyglądu tego miejsca. Uważamy, że Portico Development, jeżeli nadal chce być utożsamiany z dobrym partnerem biznesowym, powinien również szanować gdańszczan, którzy mają już dość opuszczonego placu budowy - dodaje Szymański.

Ma być nowocześnie

Jeśli Portico Development "wezmą się do roboty", to mają sporą dowolność w formie przyszłej inwestycji, która musi być zbliżona do okolicznej zabudowy, przede wszystkim CH Madison.

- W tym miejscu dopuszcza się nowoczesną architekturę, konserwator zwraca tylko uwagę na gabaryty budynku - mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego konserwatora zabytków. - Jeżeli chodzi o formę, to inwestor może "pofantazjować".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto