Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziurawy chodnik, wysoki krawężnik. Akcja "Przełam bariery" w Gdańsku Brzeźnie [ZDJĘCIA]

Ewelina Oleksy
Pokonanie wózkami ulic w Brzeźnie okazało się nie lada wyzwaniem
Pokonanie wózkami ulic w Brzeźnie okazało się nie lada wyzwaniem Przemek Świderski
Urzędnicy i społecznicy zasiedli dziś na wózkach inwalidzkich, by na własnej skórze przekonać się, jak trudno poruszać się nimi po mieście

Drzewo na samym środku chodnika przy ul. Południowej, dziurawe nawierzchnie dróg, za wysokie krawężniki i wyboje na drodze przy ul. Gałczyńskiego - takie, że nawet idąc o własnych nogach można się o nie potknąć i poobijać. Do tego brak platform umożliwiających wjazd wózkiem do tramwaju linii 3. To tylko niektóre bariery architektoniczne, z jakimi w Brzeźnie na co dzień mierzyć się muszą niepełnosprawni. W poniedziałek, w ramach akcji "Przełam bariery" na własnej skórze poznawali je m.in. miejscy urzędnicy, którzy zasiedli na wózkach inwalidzkich.

- Miejsc, w których niepełnosprawni mają utrudnione życie, jest w Gdańsku na szczęście coraz mniej. Ale przykład Brzeźna pokazuje, że problem ciągle istnieje - mówiła radna Beata Dunajewska, współorganizatorka akcji. - Bariery fizyczne to jedna kwestia, drugą są bariery, które mamy w sobie. Niejednokrotnie spotykałam się z sytuacją, że po wąskim chodniku jedzie człowiek na wózku, a ktoś za nim poganiał go lub się denerwował, że zawalidroga jedzie. Cały czas boimy się podejść do kogoś, kto z wózkiem sobie nie radzi i zaproponować pomoc. Ta akcja ma też na celu przełamanie barier psychicznych - tłumaczyła.

- Nasza organizacja współpracuje z osobami niepełnosprawnymi i często mamy od nich sygnały, że mają gdzieś kłopot z dojazdem. To spowodowało u nas troskę o tę sytuację, tym bardziej, że zajmujemy się wypożyczaniem wózków dla osób potrzebujących - dodał Dominik Kwiatkowski z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. - Chcemy otworzyć ludziom oczy, zwiększyć świadomość społeczną.

Przejechanie fragmentu Brzeźna, od wysokości pętli tramwajowej do przychodni zdrowia okazało się prawdziwą drogą przez mękę. Koła wózka inwalidzkiego co chwilę gdzieś utykały. Nie lada wyczynem okazało się podjechanie do apteki,przy ul. Gałczyńskiego. Podjazd tam co prawda jest, jest ale wąski, dziurawy i tuż przy ławce, o którą osoba kierująca wózkiem zahacza. Zjazd jeszcze gorszy - z wyrwanymi przez złomiarzy barierkami, przez które łatwo wylecieć.

Maria Podgórniak, pełnomocnik prezydenta ds. osób niepełnosprawnych podkreśliła, że każdy niepełnosprawny może zgłaszać miastu bariery na jakie napotkał, a te będą sukcesywnie usuwane . - Już kilka lat temu na stronie internetowej miasta i ZDiZ uruchomiliśmy w tym celu zakładkę "zgłoś przeszkodę" z formularzem, który po wypełnieniu trafia na biurko odpowiednich urzędników - wskazywała Maria Podgórniak. - Trzeba jednak pamiętać o tym, że znacząca część miasta to teren prywatny, a na prywatne podmioty mamy niewielki wpływ.

Wnioski z poniedziałkowego przełamywania barier zostaną przekazane na ręce władz miasta. Organizatorzy już zapowiadają, że podobne przejazdy odbędą się też niebawem w innych dzielnicach, m.in na Stogach, w Nowym Porcie i Oruni.

Jak wskazuje Maria Podgórniak, niepełnosprawni w Gdańsku są grupą starzejącą się. - Prawie 50 proc. osób ze schorzeniami narządu ruchu, czyli z trudnościami w poruszaniu się mieszka w mieszkaniach na wyższych piętrach bez wind. Dla nich dramatem jest wyjście z domu - mówi Podgórniak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto