Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dźwignij Gdańsk: Do premiera wysłano list w obronie stoczniowych żurawi

Jacek Wierciński
Grzegorz Mehring
Żurawie stoczniowe są do uratowania? Taką nadzieję mają działacze inicjatywy "Dźwignij Gdańsk", którzy wysłali do premiera list w ich obronie.

List trafił do premiera Donalda Tuska, ministra kultury oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków. Działacze chcą zebrać pod dokumentem 2 tysiące podpisów. Dziś mają ich ponad tysiąc, ale już teraz domagają się interwencji i czekają na reakcję władz.

- Nie wyobrażamy sobie panoramy Gdańska bez dominujących nad nią stoczniowych dźwigów - piszą w liście do premiera przeciwnicy obecnej koncepcji zagospodarowania terenów postoczniowych.

Czytaj też: Dźwigi stoczniowe w Gdańsku. Zniknął kolejny żuraw - W 31, który pracował na wyspie Ostrów

Ich apel dotyczy "wpisu do rejestru zabytków wszystkich dźwigów oraz budynków stoczniowych wraz z historycznym układem urbanistycznym na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej, w granicach z okresu wydarzeń sierpniowych". Jak dotąd pomysł poparły Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Oddział Gdańsk oraz stowarzyszenie Nasz Gdańsk, a w sieci elektronicznie podpisało się pod nim niemal 1,3 tys. internautów.

- Najpierw zbierzemy 2 tysiące podpisów. Zrobimy to przed 31 sierpnia, by nasza petycja została poważnie potraktowana przez urzędników, którzy jak dotąd rażąco zaniedbali sprawy stoczni - tłumaczy Janusz Chilicki z inicjatywy społecznej.

W połowie kwietnia, kiedy media obiegła informacja o sprzedaży przez Stocznię Gdańsk należącej do Agencji Rozwoju Przemysłu spółce Synergia 99 charakterystycznych żurawi KONE, magistrat zapowiedział, że na terenach postoczniowych zachować chce 17 dźwigów, najistotniejszych dla utrzymania historycznego krajobrazu.

Zdaniem działaczy "Dźwignij Gdańsk", sprawę terenów postoczniowych zaniedbał konserwator zabytków. Jak przekonują, "dźwigi stanowią symbol Gdańska rozpoznawalny w Polsce i za granicą".

- Do rąk konserwatora pismo w tej sprawie jeszcze nie trafiło. Jeżeli zostało wysłane, z pewnością odpowiemy na nie w ustawowym terminie - zapewnia Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku. Jak dodaje, konserwator Dariusz Chmielewski jeszcze dziś spotka się z członkami zarządu BPTO, by uzgodnić szczegółowy plan dotyczący ochrony postoczniowego dziedzictwa.

Odpowiedź na swój list do premiera aktywiści z inicjatywy "Dźwignij Gdańsk" powinni otrzymać w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Petycję można znaleźć na profilu akcji na FacebookuNIE dla burzenia Stoczni Gdańskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto