Zakupiony przez władze samorządowe Gdańska w 2006 roku 2835 kilogramowy dzwon o wdzięcznej nazwie "Katarzyna" został po blisko czterech godzinach żmudnego wciągania osadzony 38 metrów wyżej wśród pozostałych dzwonów carillionu.
Po ponad 7 latach oczekiwania (spowodowanego wielkim pożarem kościoła w 2006 roku) i długim remoncie tej wspaniałej świątyni, największy i najcięższy dzwon trafił w końcu na swoje miejsce. Czyli do swej patronki.
Operacja wciągania ze względów na małe okna w wieży spowodowała, że "Katarzyna" została podniesiona za pomocą podnośników i stalowych lin wewnątrz kościoła, przez otwór w stropie i zlikwidowane podesty. Dzwon był wciągany ze względu na jego rozkołysanie. Po kilku godzinach podróży "pod niebiosa" został ulokowany w miejscu swego przeznaczenia.
Niebawem zostanie osadzony na jarzmie, uzyska serce i dopięta zostanie mu lina umożliwiająca rozkołysanie i jego bicie. Gdańska "Katarzyna", podobnie jak krakowski dzwon Zygmunta, będzie rozbrzmiewała tylko przy specjalnych okazjach i koncertach carillionowych.
Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?