Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekologiczne jaja

Marta Nowicka
Marta Nowicka
Wegetarianizm staje się coraz bardziej popularny w Trójmieście. Do poprawy losu zwierząt można się jednak przyczynić nie tylko rezygnując z jedzenia mięsa.

Na początku marca w sopockim klubie Mandarynka odbyło się spotkanie z wegetarianizmem. Można tam było zapoznać się z redakcją nowego czasopisma dla wegetarian i nie tylko - VEGE, skosztować przygotowanych tam potraw, przedtem oglądając, jak są one przyrządzane i posłuchać wykładu na temat zdrowego odżywiania.

 

Wygląda na to, że organizatorzy tego przedsięwzięcia odnieśli niemały sukces w przekonaniu mieszkańców Trójmiasta do zmiany swojego dotychczasowego trybu życia na zdrowszy i bardziej ekologiczny. Na sopockim dworcu leżą ulotki namawiające do zrezygnowania z futer, gdyńskie budynki do dziś popisane są sprejem przez chyba najbardziej wojowniczego wegetarianina Trójmiasta hasłami typu "Mięso, naprawdę Ty to jesz". Ostatnio w sklepach spożywczych można spotkać  młodych i starszych zwolenników zdrowego trybu życia ze skupieniem wpatrujących się w opakowania z jajkami. Dlaczego to robią?

 

Nie kupuję jajek z cyfrą 3 - mówi sympatyczna blondynka imieniem Agnieszka. Jest studentką psychologii i nie je mięsa już od ładnych kilku lat. Takie jajka pochodzą od kur, którym łamano łapy! -  tłumaczy oburzona i podchodzi do kasy w sopockim Lewiatanie z kontenerkiem pełnym jajek oznakowanych cyfrą 0. O skandalicznych warunkach przechowywania drobiu pisała już Polityka, ostatnio temat ten poruszyła też Gazeta Wyborcza. Aż 90% polskich kur nośnych jest hodowanych w tzw. systemie bateryjnym, co oznacza, że spędzają one całe życie w klatce. Standardowa klatka ma wymiary 50x50 cm i jest przeznaczona dla 5-7 ptaków, które nie mają w niej najmniejszej możliwości ruchu, o rozprostawniu skrzydeł nie mówiąc. Jajka kur, które pochodzą z chowu klatkowego i spędzają życie bez słońca i w potwornej ciasnocie, oznaczone są na skorupkach cyfrą 3. Ogólnopolskie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami Animals namawia, by ich nie kupować.

 

Niższa cyfra oznacza wyższą jakość jajka - jajo z 2 pochodzi z chowu ściółkowego, z 1 z wolnego wybiegu, a z 0 z chowu ekologicznego, co oznacza, że "kury żyją w warunkach z zachowaniem najwyższego dobrostanu", jak można się dowiedzieć ze strony Stowarzyszenia Ekologiczno - Kulturalnego KLUB GAJA. Wegetarianie (choć nie tylko oni) twierdzą, że jaja oznaczone wysokimi cyframi nieprzyjemnie pachną. Może to wynikać z tego, że zdaniem ekologów nabiał powstający w złych warunkach jest faszerowany chemią i antybiotykami. Hodowcy twierdzą, że jest zupełnie inaczej.

 

Jak jest naprawdę ciężko powiedzieć, co natomiast można stwierdzić z całą pewnością to fakt, że w Trójmieście przybywa osób pilnie wpatrujących się w skorupki wybieranych przez siebie jajek. Przed Wielkanocą ich sprzedaż jeszcze się zwiększy, więc można będzie zaobserwować, czy ta proekologiczna tendencja jest czymś chwilowym, czy też długotrwałym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekologiczne jaja - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto