MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Arka chce wreszcie wygrać

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Przed piłkarzami Arki mecze prawdy. W najbliższej kolejce zmierzą się z drużyną Ruchu Chorzów, która niespodziewanie dla wielu mimo kłopotów w lidze, awansowała do finału rozgrywek Pucharu Polski. Jeśli gdynianie przegrają spotkanie, kibicom pozostanie modlitwa o cud.
Trener Arki:Nie czas polować na czarownice

Każda z drużyn ma swoje problemy. Ruch, grający ostatnio dobrze w lidze (remis z Lechem na Bułgarskiej) oraz w Pucharze Polski (awans do finału) boryka się z trudnościami finansowymi, których już nikt nie ukrywa. Dodatkowo jeden z piłkarzy został zatrzymany przez prokuraturę. W Arce tymczasem wciąż zawodzą zawodnicy, którzy nie potrafią grać w pełni skoncentrowanymi przez pełne 90 minut.

Musi być rehabilitacja

Ostatnia przegrana z Polonią Bytom dla wielu kibiców, a i samego trenera była niewytłumaczalna. Mimo dobrej gry, brak koncentracji spowodował, że gdynianie przegrali mecz, w którym powinni zdobyć trzy punkty. Teraz, jak podkreślają wszyscy w klubie najważniejsza jest rehabilitacja

Operacja "Ruch" rozpoczęła się już we wtorek, kiedy to piłkarze Arki wyjechali na zgrupowanie do Ośrodka Wypoczynkowego Służby Więziennej "Relaks" w Zwartowie koło Choczewa. Sami piłkarze wsiadając do autokaru, nie wiedzieli dokąd się udają. Na miejscu, jak tłumaczy Marek Chojnacki, był czas nie tylko na treningi, ale wspólną integrację, a nawet opowiadanie dowcipów. Ma to pomóc w wywalczeniu trzech punktów w meczu z Ruchem i kolejnych spotkaniach.

- Kluczowe dla nas są mecze przed własną publicznością z Ruchem i Odrą Wodzisław. Jeżeli je wygramy, to się utrzymamy - mówił niedawno dla "Gazety wyborczej" Łukasz Kowalski. Optymistą jest również wciąż Marek Chojnacki, który w wywiadzie dla MM-ki mówił, ze widzi rosnącą formę u zawodników.

- Po meczu z Polonią nie było apatii ani przygnębienia i widać było, że forma rośnie. Jeśli będzie tak nadal, to patrzę z optymizmem na najbliższe konfrontacje w Ekstraklasie - wyjaśniał.

Nawrocik na ratunek

Dobrą wiadomością dla trenera i kibiców jest fakt, że do drużyny wraca Damian Nawrocik, który do momentu kontuzji był jednym z najlepszych graczy Arki. Wszyscy w Gdyni liczą na jego aktywność i ruchliwość. Dzięki powrotowi Damiana trener nie musi się martwić o obsadę prawej pomocy, dzięki czemu zwiększają się możliwości w ataku.

Stawkę spotkania znają też piłkarze Ruchu, dla których oprócz finałowego meczu o Puchar Polski konfrontacja z Arką może być najważniejszą w sezonie. - Wiemy, jaka jest stawka. Jedziemy po zwycięstwo, bo tylko wygrana przybliża nas do bezpiecznego utrzymania w ekstraklasie - mówi "Gazecie wyborczej" piłkarz Ruchu Rafał Grodzicki.

Początek spotkania o 17.45 przy ul. Olimpijskiej w Gdyni. Specjalnie na ten mecz zostały obniżone ceny biletów, by jak najwięcej fanów przyszło dopingować żółto-niebieskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekstraklasa: Arka chce wreszcie wygrać - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto