Jednak sama wygrana Arkowców może nie wystarczyć do jej utrzymania. Szereg kombinacji, jakie warunkują utrzymanie Arki w Ekstralidze jest tak duży, że sami kibice powoli gubią się w rachunkach. Pewnym jest jedno - przy ul. Olimpijskiej trzeba wygrać, a dopiero potem liczyć na sprzyjające wyniki w innych spotkaniach.
Bez wyjazdów, ale w lesie
Trener Marek Chojnacki postanowił nie kontynuować nieudanego eksperymentu - wyjazdu piłkarzy na specjalne zgrupowanie i tym razem dał futbolistom więcej odpoczynku. W piątek w godzinie meczu zabrał swoich piłkarzy do jednego z ośrodków niedaleko Gdyni, położonego w lesie.
Skład prawdopodobnie nie będzie mocno przemeblowany. Na bokach pomocy gdyńscy kibice ujrzą Bartosza Karwana i Marcina Pietronia, natomiast w ataku zagra prawdopodobnie Grzegorz Niciński. Obrona ma wystąpić w takim zestawieniu jak w Bełchatowie.
Niewiadomą pozostaje kwestia obsady środka pola. Wciąż nie wiadomo, na jaki wariant zdecyduje się trener żółto-niebieskich. Do wyboru jest wariant ofensywny oraz defensywny. W obydwu miejsca w składzie może być pewny tylko Dariusz Ulanowski.
Licz na siebie
Tymczasem nadzieję dla Arki niespodziewanie przyniósł Polski Związek Piłki Nożnej. ŁKS Łódź nie otrzymał licencji na grę w Ekstraklasie, jednak wszyscy przyznają, że ta decyzja ulegnie zmianie i drużyna z Łodzi pozostanie w Ekstraklasie. Te przewidywania potwierdza Marek Chojnacki.
- My musimy wygrać z Odrą, aby dać sobie szanse na szczęśliwe dla nas zakończenie tego sezonu. Na degradację ŁKS-u bym specjalnie nie liczył - zaznacza w wypowiedzi dla dziennika "Polska. The Times" trener Arkowców.
Z pewnością kibice będą nasłuchiwali, co dzieje się na innych stadionach, jednak bez zwycięstwa gdynian spadek okaże się faktem. Piłkarze wybiegną na murawę stadionu przy ul. Olimpijskiej dokładnie o godz. 17.
Piłkarska Ekstraklasa | Kino w Trójmieście | Open'er 2009 | Baltic Arena | Matura 2009 |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?