Bramki dla Arki strzelili Przemysław Trytko w 42. minucie oraz Bartosz Ława w 84. minucie. Po meczu radość gdynianom przerwały organy ścigania. Napastnik żółto- niebieskich Grzegorz Niciński został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA. Piłkarz zdążył zagrać w spotkaniu, pojawiając się na boisku w 77. minucie gry.**Oprócz nieoczekiwanego zatrzymania piłkarza Arki ,a kiedyś m.in. także Zagłębia, sporo tego dnia działo się także na murawie stadionu Dialog Arena.
Wymuszone zmiany
Trener Dariusz Pasieka zmuszony był do wprowadzenia duzych zmian w składzie. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać Tomasz Sokołowski. Jego miejsce zajął Marcin Budziński. Roberta Bednarka musiał z konieczności zastąpić na lewej obronie Michał Płotka. Tym samym na środku obrony musiał zagrać Mateusz Siebert. Te zmiany przyniosły efekt w postaci dobrej gry Arki w defensywie. Podwajanie zawodników kryciu, przekazywanie pilnowanych piłkarzy i dobra komunikacja nie pozwoliły lubinianom na rozwinięcie skrzydeł.
Do większego zagrożenia pod bramką żółto - niebieskich doszło dopiero w 28. minucie. Dobrze jednak w tym dniu Andrzej Bledzewski obronił strzał Szymona Pawłowskiego. Później swojej sznasy nie wykorzystał David Coiado. Porugalski napastnik był sam na sam z "Bledzą" ale wypuścił sobie za daleko futbolówkę
Mądzrze grająca Arka praktycznie tylko raz zaatakowała w pierszej połowie bramkę rywali. Od razu skutecznie. W 42. minucie Przemysław Trytko po podaniu Bartosza Ławy zdecydował się na indywidualną akcję, która przyniosła gdynianom pierwszego od blisko 400 minut gola. Radość kibiców zasiadających na trybunie przeznaczonej dla gości była ogromna, ale do rozegrania pozostawała jeszcze druga część gry.
Celne rzuty wolne
I właśnie na początku drugiej części gry Zagłębie okazało się najgroźniejsze. Najpierw Micański domagał się karnego po rzekomym faulu Andrzeja Bledzewskiego w polu karnym. Jak pokazały powtórki telewizyjne, interwencja bramkarza Arki była czysta. Tak samo tę sytuację zinterpretował sędzia i na tablicy nadal widniał wynik 1:0 dla Arkowców. Krótko potem próbował z dystansu jeszcze Łukasz Hanzel i to było wszystko, na co było stać tego dnia piłkarzy z Lubina.
Arka czyhała na kontry i stałe fragmenty gry. Bartosz Ława i wprowadzony na plac Lubomir Ljubenow już nie jeden raz pokazali, że potrafią skutecznie bić rzuty wolne. W 60. minucie to właśnie Bułgar uderzał z rzutu wolnego, ale świetnym refleksem wykazał się Jewhen Kopył i przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W 84. minucie do piłki podszedł kapitan żółto - niebieskich Bartosz Ława. Faul na Przemysławie Trytce, który bzprzecznie był najlepszym piłkarzem na boisku pozwolił Arce zdobć drugą bramkę. Zagłębie już nie potrafiło się podnieść i Arka wywiozła z Lubina pierwsze punkty w tym sezonie, wygrywając 2:0. W przyszłym tygodniu, z powodu meczów eliminacyjnych do Mistrzostw Świata w RPA, Ekstraklasa pauzuje. 12 września na Arkę w Krakowie będzie czekała Cracovia.
Zagłębie Lubin 0:2 Arka Gdynia
Bramki: Trytko (42'), Ława (84')
Zagłębie: Kopył - Rymaniak, Łabędzki, Stasiak, Dinis, Pawłowski, Dariusz Jackiewicz (Kolendowicz 72'), Świerczewski, Caiado (Plizga 64'), Hanzel, Micanski.
Arka: Bledzewski - Kowalski (Ulanowski 64'), Szmatiuk, Płotka, Budziński, Mrowiec, Ława, Siebiert, Wachowicz (Ljubenov 54'), Trytko, Labukas (Niciński 77').
Żółte kartki: Labukas (Arka) oraz Stasiak (Zagłębie).
Sędzia: Robert Małek.
Widzów: 8528.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
