Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Lechia wygrała z Polonią!

Redakcja
Warszawianie po efektownej wygranej z Lechem z biało-zielonym ...
Warszawianie po efektownej wygranej z Lechem z biało-zielonym ... Patryk Siedliński
Warszawianie po efektownej wygranej z Lechem z biało-zielonym mieli mieć już łatwiejszą przeprawę. Tymczasem to gdańszczanie zdobyli trzy punkty. Lechia czarnym koniem rozgrywek?

Już pierwsze minuty zwiastowały, że na Konwiktorskiej oba zespoły stworzą bardzo dobre spotkanie. Pierwsi zaatakowali gospodarze, ale to Lechia szybko przejęła inicjatywę.

Gdańszczanie przeprowadzili kilka składnych akcji i już w 20. minucie objęli prowadzenie. Świetnym prostopadłym podaniem popisał sie Marcin Kaczmarek, z linii bocznej dośrodkowywał Paweł Nowak a mocnym strzałem z pierwszej piłki trafił Arkadiusz Mysona. To był pierwszy gol filigranowego defensora w barwach Lechii.

Zobacz bramkę Arkadiusza Mysony na Ekstraklasa.tv więcej

Chwilę później mogło być 2:0 i po meczu. Ładnie w polu karnym zachował się Lukjanovs, ale jego strzał minimalnie minął bramkę Przyrowskiego. Na kolejną akcję bramkową Lechia nie musiała dużo czekać. W 30. minucie świetnie dośrodkowywał Kaczmarek, ale Marko Bajić spudłował strzelając głową.

Marko Bajić walczy z Marcelo Sarvasem. | fot. www.lechia.pl


Do przerwy wynik się nie zmienił, choć Polonia po strzale Mierzejewskiego z wolnego mogła objąć prowadzenie. W drugiej odsłonie trener Polonii, Jacek Grembocki, postanowił postawić wszystko na jedną kartę i wystawić dwóch dodatkowych napastników, na boisku pojawili się więc Jacek Kosmalski i Milan Nikolić.

Zmiany jednak na niewiele się zdały, bo Lechia bardzo solidnie prezentowała się w defensywie a piłkarze Polonii grali bardzo nieporadnie w ataku. Swoje szanse w drugiej odsłonie miał dwukrotnie Jodłowiec, próbowali Kosmalski i Nikolić, ale za każdym razem obok bramki.

Lechia wydawała się kontrolować spotkanie i dotrzymała wynik do końca sprawiając sporą niespodziankę. Cztery mecze i trzy wygrane, takim bilansem nie powstydziłyby się zespoły walczące o europejskie puchary. Jest bardzo dobrze, ale prawdziwy test już zacznie się już za tydzień, bowiem biało-zielonych czeka seria spotkań ze Śląskiem Wrocław, Wisłą Kraków i Legią Warszawa. Punkty w tych meczach będą niewątpliwym sukcesem.

Na koniec trener Kafarski po meczu. - Chwała chłopakom za dzisiejszy mecz. Jestem pełen podziwu, że po tej wpadce z Odrą potrafimy grać w piłkę ładną dla oka i skutecznie w defensywie. Udało nam się powstrzymać stałe fragmenty gry Polonii. Mogę oddawać jeden celny strzał i wygrywać mecze - słusznie zauważył trener Lechii.

Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)

Bramka: Arkadiusz Mysona (20').

Żółte kartki: Marcin Kaczmarek, Łukasz Surma, Krzysztof Bąk.
Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów).
Widzów: 3500.

Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Tomasz Jodłowiec, Piotr Dziewicki, Mariusz Zasada - Adrian Mierzejewski (Jacek Kosmalski 59'), Łukasz Trałka (Milan Nikolić 46'), Marcelo Sarvas (Łukasz Piątek 71'), Igor Kozioł, Jarosław Lato - Filip Ivanovski.

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Krzysztof Bąk, Hubert Wołąkiewicz, Peter Cvirik (Jacek Manuszewski 81'), Arkadiusz Mysona - Maciej Rogalski, Łukasz Surma, Paweł Nowak (Piotr Wiśniewski 90'), Marko Bajić, Marcin Kaczmarek - Ivans Lukjanovs (Maciej Kowalczyk 74').

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto