Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Lechia wygrywa z Cracovią 1:0 po słabym meczu i golu Dawidowskiego

Redakcja
Biało-zieloni mimo słabej gry godnie pożegnali się z publicznością przy Traugutta. Lechia wygrała 1:0, a jedyną bramkę zdobył wychowanek klubu - Tomasz Dawidowski.

Przed meczem z Cracovią Kraków było sporo obaw, głównie ze względu na świetną formę i passę czterech wygranych z rzędu drużyny Pasów. I rzeczywiście pierwsza połowa potwierdziła te obawy - Lechia grała bardzo słabo, Cracovia dużo lepiej, choć też nie porywająco.

W pierwszej odsłonie oba zespoły grały bardzo zachowawczo, dużo było strat, niedokładnych zagrań i niepotrzebnych fauli w środku pola. Biało-zieloni w pierwszych 45 minutach zdobyli się na zaledwie dwa strzały w światło bramki.

Cracovia, mimo iż przeważała, to najgroźniejszą akcję przeprowadziła w 2. minucie, gdy Polczak miał przed sobą tylko Kapsę, ale bramkarz wykazał się świetnym instynktem.

Drugą połowę lepiej zaczęła Lechia, trzy razy groźnie strzelał Zabłocki, ale za każdym razem Cabaj wykazywał się spokojem. W 62. minucie mogło być 0:1, ale Kapsa fenomenalnie wybronił strzał Klicha zza pola karnego. Kluczowa okazała się 72. minuta, gdy na placu gry pojawił się Tomasz Dawidowski.

Wychowanek Biało-zielonych, który po latach wrócił na stare śmieci, strzelił pierwszego gola dla swojego macierzystego klubu już trzy minuty po wejściu. Ładną akcję przeprowadził Buzała, który ze skrzydła wrzucił w pole karne, gdzie już czyhał Dawid i bez problemu pokonał bramkarza Pasów.

Kolejne 17 minut to niemrawe próby Cracovii i w miarę pewna gra Lechii w defensywie. Jednak szczęście gdańskiej drużyny mogło zostać przerwane w doliczonym czasie, gdy w 92. minucie Goliński trafił w słupek zamiast do siatki Kapsy.

Na szczęście dla Lechii wynik się nie zmienił i gdańszczanie mogą cieszyć się z 26 punktów na jesień, co jest wynikiem co najmniej poprawnym, jeśli nie dobrym. Jeśli tylko Polonia Bytom nie wygra z Odrą, to Lechia przed przerwą zimową będzie zajmowała szóste miejsce. Trzy punkty Ślązaków będą oznaczały siódme miejsce dla biało-zielonych.


Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 (0:0)

Bramka: Tomasz Dawidowski (75')

Żółte kartki: Peter Cvirik, Piotr Wiśniewski - Łukasz Tupalski.
Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa).
Widzów: 6 500.

Lechia Gdańsk: Paweł Kapsa - Hubert Wołąkiewicz, Peter Cvirik, Sergejs Kozans, Marcin Kaczmarek - Paweł Nowak, Karol Piątek (Marcin Pietrowski 64'), Łukasz Surma - Piotr Wiśniewski (Paweł Buzała 44'), Jakub Zabłocki (Tomasz Dawidowski 72'), Ivans Lukjanovs.

Cracovia Kraków: Marcin Cabaj - Łukasz Mierzejewski, Piotr Polczak (Marek Wasiluk 79'), Łukasz Tupalski, Łukasz Derbich - Arkadiusz Baran (Sławomir Szeliga 85'), Mateusz Klich, Michał Goliński - Mariusz Sacha, Mateusz Jeleń (Jakub Kaszuba 74'), Dariusz Pawlusiński.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto