Ekstraklasa: Lechia zagra z Odrą w Wodzisławiu

Lechia po dwóch porażkach znajduje się w ciężkiej sytuacji. Podopieczni Jacka Zielińskiego zajmują trzynaste miejsce z tylko jednym punktem przewagi nad drużyną z Wodzisławia, która jest na miejscu barażowym, oraz czterema nad ostatnim Górnikiem Zabrze. Porażka może sprawić, że Lechia jedną noga znajdzie się już w drugiej lidze.

Jest źle...

Piłkarze nie rozpieszczają swoich kibiców. Po dwóch pierwszych meczach, w których Lechia zdobyła cztery punkty, przyszła kolej na dwie porażki i to z zespołami, z którymi gdańska drużyna walczy o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najbardziej boli jednak fakt, że Lechia ma skład na górną połówkę tabeli. Niestety piłkarze nie tworzą kolektywu i to odbija sie na wynikach.

Dzisiejszy przeciwnik Lechii to zespół, który od wielu lat, rok w rok, jest kandydatem do spadku, ale zawsze udaje się pozostać w Ekstraklasie. Odra nie ma wysokiego budżetu, ani też gwiazd w składzie. Niemniej w Wodzisławiu brylują zawodnicy niechciani w innych zespołach lub nieoszlifowane diamenty, które po uzyskaniu odpowiedniego doświadczenia trafiają do lepszych zespolow.

... może być dobrze

W dzisiejszym meczu Jacek Zieliński zapowiada nowe ustawienie. Prawdopodobnie chodzi o wzmocnienie pomocy kosztem ataku i przejście na system 4-5-1. Gra Lechii najbardziej kuleje właśnie w ataku, dość powiedzieć, że w rundzie wiosennej do siatki trafił tylko jeden napastnik, Maciej Kowalczyk ze Śląskiem Wrocław. Prawdopodobnie w środku zagrają Karol Piątek, Łukasz Surma i ktoś z dwójki - Jacek Manuszewski i Hubert Wołąkiewicz.

Jakie by to ustawienie nie było, musi Lechii przynieść trzy punkty. Przy korzystnym splocie wyników w innych meczach, podopieczni Jacka Zielińskiego mogą znaleźć się nawet na ósmym miejscu, czego biało-zielonym życzy cały piłkarski Gdańsk.