MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Energa Gedania Gdańsk - Aluprof Bielsko-Biała 0:3

Janusz Woźniak
Energa Gedania Gdańsk - Aluprof Bielsko-Biała 0:3. Liderki Ligi Siatkówki Kobiet okazały się w sobotę za mocne dla gdańskiej ekipy, ale gedanistki pokazały, że potrafią grać w siatkówkę.

Energa Gedania Gdańsk - Aluprof Bielsko-Biała 0:3. Liderki Ligi Siatkówki Kobiet okazały się w sobotę za mocne dla gdańskiej ekipy, ale gedanistki pokazały, że potrafią grać w siatkówkę. Taka forma w kolejnych meczach ze słabszymi rywalkami powinna już przynieść tak potrzebne w lidze punktowe zdobycze.
Przed meczem odbyło się swoiste spotkanie na szczycie. Krótką przyjacielską pogawędkę o stanie polskiej kobiecej siatkówki ucięli sobie trzej byli trenerzy reprezentacji. Wiktor Krebok (teraz Aluprof, a kiedyś także wiceminister sportu), Leszek Milewski (Gedania) i Jerzy Skrobecki (TPS Rumia). Na temat szans Gedanii w sobotnim meczu nie było jednak w tej rozmowie ani słowa. Nic dziwnego, bo te szanse były raczej iluzoryczne...
Bielszczanki z trzema aktualnymi reprezentantkami w składzie w lidze jeszcze nie przegrały. W Gdańsku rozpoczęły także w dobrym stylu, prowadząc po kilku minutach pierwszego seta 4:1. Wprawdzie było też nawet 4:4, ale na przerwy techniczne (8:4 i 16:10) podopieczne Kreboka schodziły z dużą przewagą. Nic więc dziwnego, że po 19 minutach gry pierwszego seta Aluprof wygrał do 17.
W kolejnych partiach bielszczankom nie było już tak łatwo. Gospodynie jakby oswoiły się z klasą rywalek i same zaczęły szukać swoich szans pod siatką. I okazało się, że mają sporo atutów. Coraz skuteczniej zaczął funkcjonować blok Gedanii, a Elżbieta Skowrońska potrafiła się przebić z mocnymi atakami. Gedania prowadziła w drugim secie 3:2, przy stanie 10:10 rywalki odskoczyły (12:16), ale pościg gdańszczanek był udany. Było 19:19, a po bloku Katarzyny Wellny i Bereniki Tomsi Gedania odzyskała prowadzenie 21:20. Po chwili Skowrońska doprowadziła jeszcze do remisu 23:23, ale tego seta skutecznym atakiem zakończyła Karolina Ciaszkiewicz (23:25).
Trzeci set był nie mniej zacięty. Gedania prowadziła nawet 22:20 - znowu po ataku Skowrońskiej, która w całym meczu zdobyła 19,5 pkt, ale kolejne cztery punkty zdobyły rywalki (22:24), a ostatni punkt w tym secie zdobyty przez Jolantę Studzienną przyniósł radość zwycięskim w całym meczu bielszczankom. Jednak gdań- szczanki zasłużyły, mimo porażki, na słowa pochwały.
- Udowodniłyśmy dziś same sobie, że potrafimy walczyć i grać na wysokim poziomie. Liczę, że to nas wzmocni psychicznie i zaprocentuje wygraną w kolejnym meczu z Centrostalem Bydgoszcz - mówiła rozgrywająca Gedanii Ewa Kasprów.
- Aluprof zaprezentował kombinacyjną i szybką siatkówkę. Takiej nie gra żaden zespół w polskiej lidze. Dlatego przegraliśmy, ale jednocześnie drugi i trzeci set w tym meczu był najlepszy w naszym wykonaniu w tym sezonie. To rodzi nadzieje - dodawał trener Milewski.

Energa Gedania - Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (17:25, 23:25,23:25)

Gedania: Kasprów, Skowrońska, Ziemcowa, Wellna Nuszel, Tomsia oraz Siwka (libero), Kaliszuk, Durajczyk.
Aluprof: Sadurek, Ciaszkiewicz, Gajgał, Bamber, Szczurek, Studzienna oraz Maj (libero).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto