Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Erykah Badu porwała Ergo Arenę do tańca

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
Żywiołowa, energetyczna, hipnotyzująca - fenomenalna Erykah Badu sprawiła, że w hali Ergo Arena nikt nie potrafił usiedzieć w miejscu.

Wydawać by się mogło, że 45 minut opóźnienia zaserwowane na sam początek mogłoby zepsuć koncert. I pewnie jest w tym gdybaniu ziarnko prawdy, ale nie w przypadku tej artystki. Erykah Badu na scenie jest unikalną osobowością. Jeśli miałbym szukać jednego słowa by ją określić, musiało by to być "zjawiskowa".

Początek koncertu był trochę niemrawy, ale mogło to wynikać z kilku powodów. Wspomniane już opóźnienie było jednym z nich, ale według mnie przede wszystkim klimat i energia tego koncertu musiała po prostu udzielić się publiczności. To że ludzie wstają z krzesełek i zaczynają trochę się ruszać po raz pierwszy dało się wyraźniej zauważyć podczas czwartego utworu. Widać było, że publiczność ma ochotę opuścić trybuny i zamienić w połowie pustą płytę hali w taneczny parkiet. Niestety nie pozwoliła na to ochrona i fani muzyki Badu musieli wrócić na swoje miejsca.

Na szczęście ochronie nie udało się zepsuć koncertu i kiedy artystka zawołała publiczność żeby pojawiła się pod sceną ochrona nie miała już nic do powiedzenia. Po raz kolejny okazuje się jednak, że organizatorzy koncertu w Trójmieście zupełnie nie trafiają z oceną publiczności. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie płyty hali pustej, aby publiczność mogła swobodnie tańczyć i bawić się. Bo na takim koncercie biodra same chcą się ruszać i usiedzieć w miejscu jest naprawdę niemożliwe.

Trzeba pochwalić również zespół Badu, który grał po prostu świetnie. Solidne chórki, klawisze i perkusja i naprawdę pierwszorzędny basista stanowili doskonałe dopełnienie muzycznej uczty, której świadkami byliśmy w piątkowy wieczór.

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto