Euro 2008: Zapowiedź meczu Szwajcaria - Czechy

O pojedynku

Szwajcarzy od dłuższego czasu kojarzą mi się z bardzo solidną ekipą. Ich występ na Mistrzostwach Świata w 2006 roku był udany, bowiem wyszli z grupy z 7 punktami po drodze remisując z Francją 0:0 i pokonując Togo i Koreę Płd. po 2:0. W fazie pucharowej ulegli jednak po rzutach karnych Ukrainie. Jako gospodarze, piłkarze nie grali w kwalifikacjach, a w meczach towarzyskich spisywali się różnie. Ubiegłoroczne zwycięstwo nad Holandią i remis z Argentyną to świetne wyniki, ale marcowa porażka z Niemcami 0:4 pokazała, ile pracy czeka Szwajcarów przed Euro.

Czesi od dawna należą do piłkarskiej elity, a awans wywalczyli będąc w grupie kwalifikacyjnej z Niemcami. Ale jakby dalej sięgnąć pamięcią, to ich występ na boiskach w Niemczech 2 lata temu był dużym rozczarowaniem. Zwycięstwo z USA, porażka z Ghaną i Włochami nie dały im awansu. Może mecze towarzyskie nie pokazują całej prawdy, ale w przegranym meczu z Polską 0:2 Czechy nie pokazały nic specjalnego, a jeszcze wcześniej ulegli Grekom 0:1. Ostatnie sparingi wyglądają już lepiej, ale i rywale byli słabsi.

Sytuacja kadrowa

Szwajcaria nie ma wielu indywidualności, a drużyna stara się grać zespołowo. Największą gwiazdą drużyny jest niewątpliwie Alexander Frei, grający obecnie w Borussi Dortmund. Jest to gracz niezwykle skuteczny, potrafiący wykorzystać dobre podania swoich kolegów. Poza nim, jest jeszcze kierujący defensywą stoper Arsenalu Philippe Senderos, inny piłkarz BVB - Philipp Degen, czy też doświadczony piłkarz Young Boys Berno - Hakan Yakin.

Czechy, moim zdaniem, mają coraz słabszą kadrę w porównaniu z ostatnimi laty. W tym turnieju nie ujrzymy najlepszych czeskich rozgrywających ostatnich latach - Pavela Nedveda i Tomasa Rosicky-ego. Milan Baros to nie ten sam piłkarz, który królował w Liverpoolu, na wartości stracił też coraz starszy Jan Koller. Poza świetnym golkiperem Chelsea - Petrem Cechem, uważam, że druzyna nie ma tak klasowych graczy jak w ubiegłych latach.

Podsumowanie

Własna publiczność, bardzo długie przygotowania do tego turnieju i zgranie zespołu to główne atuty Szwajcarów, a gdy do tego dodać, jak bardzo piłkarze potrafią się zmobilizować w ważnych meczach, otrzymujemy obraz drużyny, która nie może sobie pozwolić na porażkę w inauguracji turnieju. Czesi mnie nie przekonują i uważam, że nie będą w stanie wygrać tego meczu.

Przewidywane składy:
Szwajcaria: Benaglio - Lichtsteiner, Mueller, Senderos, Magnin - Behrami, Inler, Fernandes, Vonlanthen - Frei, Streller

Czechy: Cech - Grygera, Ujfalusi, Rozehnal, Jankulovski - Polak, Jarolim, Plasil, Vlcek - Baros, Koller

reklama

reklama