Euro-pomoc dla Pomorza

Są już pierwsze wymierne korzyści wynikające z naszej akcesji do unijnych struktur. Po 1 maja 2004 r. nastąpił szybki wzrost eksportu a nasz region miał w tym spory udział. W rankingu dot. dynamiki eksportu zajęliśmy pozycję lidera (z 33 proc. wzrostem); w skali kraju odnotowano 26 proc. wzrost. Nasze firmy były też bardzo aktywne w składaniu wniosków o dotacje z funduszy strukturalnych i dzięki nim otrzymamy pomoc w wysokości 33 mln zł. 24 mln zł zostało przyznanych w formie dotacji w ramach programu "Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw" - na realizację 55 projektów. 8,8 mln zł przypadła dla mikroprzedsiębiorców. Jednak mogło być jeszcze lepiej.
- Dużo mówi się o pomocy z Unii, ale sam podział środków pozostawia wiele do życzenia - mówi Jan Zarębski, przewodniczący Gdańskiego Związku Pracodawców i Wiceprezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. - W UE 70 proc. produktu wytwarza sektor małych i średnich przedsiębiorstw. W starej części Unii idą potężne środki na ich rozwój. Dla nas zaofiarowano 3 proc. na dotacje dla firm. To kropla w morzu potrzeb. Trzeba to poprawić w nowym budżecie na lata 2007-2013. Tam środków do podziału będzie 5 razy więcej.
Do 2006 roku Pomorskie ma otrzymać 160 mln euro pomocy.
- Zgadzam się z tym, że środki na inwestycje nie są wystarczające - mówi Cezary Dąbrowski wojewoda Pomorski. - Mogę tylko obiecać, że zrobimy wszystko co w naszej mocy by im pomóc. Ich sukces przyniesie korzyści dla regionu. Przez ten rok pomorscy przedsiębiorcy udowodnili, że pomimo tych trudności, dobrze sobie radzą na europejskich rynkach. To zasługuje na najwyższe słowa uznania. Mają w sobie duży potencjał.