Okazało się, że nie było w nim ładunku wybuchowego. Do normy wszystko wróciło po po ponad 40 minutach, czyli po godzinie 21.00. Odloty i przyloty odbyły się zgodnie z planem, z wyjątkiem samolotu Ryan Air, który miał lecieć do Frankfurtu.
- Musieliśmy ewakuować pasażerów, a później ponownie ich zebrać - mówi oficer dyżurny portu lotniczego. - Trudno określić ile osób zostało ewakuowanych, bo wyprowadzaliśmy wszystkich z miejsc ogólnodostępnych. Mogli więc tam być także rodziny podróżnych czy taksówkarze.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?