Wiadomo już, że 33 rybaków nie otrzyma pieniędzy na tak zwane przekwalifikowanie. W sumie każdy mógł otrzymać po 10 tys. euro. Kontrolerzy z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wykryli fałszerstwa w listach załóg zezłomowanych już jednostek rybackich. Spraw może być o wiele więcej.
Armator za zezłomowanie swojej jednostki rybackiej może dostać od 500 tys. do 2,5 mln zł. Wszystko zależy od tego, jaką jednostkę oddaje na przysłowiowe "żyletki". Oprócz niego każdy z członków załogi otrzymuje kwotę 10 tys. euro na tzw. przekwalifikowanie - czyli wyszkolenie się i znalezienie pracy w nowym zawodzie. Okazuje się, że luki w przepisach pozwalały rybakom na oszustwa.
- Jedyny moment, kiedy możliwe jest wykrycie fałszerstwa, to czas składania list załogi likwidowanego kutra - wyjaśnia Zbigniew Rogala, dyrektor Pomorskiego Oddziału Regionalnego ARiMR z Gdańska. - Lista taka składana jest dwa razy - wraz ze złożeniem wniosku o złomowanie i tuż po złomowaniu. Oczywiście można zwolnić członka załogi jeszcze przed złożeniem wniosku. Wtedy fałszerstwo jest prawie nie do wykrycia.
W przypadku 33 wspomnianych rybaków pierwsza lista nie zgadzała się z drugą. Wnioski ich nie zostaną więc uwzględnione przy wypłatach. Oszustw może być jednak o wiele więcej.
- Kiedy mamy podejrzenia, a nie jesteśmy w stanie wskazać konkretnych dowodów, zostaje nam jedynie analiza zapisów w książkach portowych. Takie działania są jednak bardzo czaso- i pracochłonne. Niemniej procedura złomowania została wstrzymana, aż do wyjaśnienia podejrzeń. Kilkanaście spraw już badamy, kolejne mamy na oku - dodaje Rogala.
Obecnie w Pomorskim ARiMR złożone są wnioski na zezłomowanie 137 kutrów. Odszkodowanie na łączną kwotę ponad 200 mln zł ma otrzymać około 600 rybaków.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?