Fedrowanie pod Bałtykiem

Statki o pomarańczowych kadłubach na stałe wpisały się w krajobraz portu gdańskiego. Należą one do Przedsiębiorstwa Poszukiwań i Eksploatacji Złóż Ropy i Gazu Petrobaltic SA w Gdańsku i jego spółek.

Jeżeli nie uczestniczą w prowadzonych na Bałtyku pracach poszukiwawczych czy wydobywczych, bazują przy nabrzeżu nad Martwą Wisłą, nieopodal Mostu Siennickiego. W gdańskim Porcie Północnym wyładowuje ropę, wydobytą przez platformy z podmorskiego złoża bałtyckiego, tankowiec Petrobalticu "Ikarus III".
Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos, przekazał, że Petrobaltic dostarcza gdańskiej rafinerii 5 proc. przetwarzanej przez nią ropy. Firma ta odgrywa istotną rolę w grupie, gdy chodzi zabezpieczenie dostaw surowca i wpływy finansowe. Zgodnie z planami, Petrobaltic wydobywający rocznie z podmorskiego złoża około 250 tys. ton ropy, z czasem ma zwiększyć jej pozyskiwanie do 1 mln ton. Wzrost wydobycia umożliwi m. in. współpraca z Litwą i Łotwą. Nie bez znaczenia dla grupy jest potencjał intelektualny i fachowy kadry Petrobalticu.
- Specyfiką naszej firmy jest to, że prowadzi działalności zarówno na morzu, jak i na lądzie - mówi Jerzy Jernas , dyrektor techniczny Petrobalticu. - Na morzu zajmujemy się poszukiwaniem i wydobywaniem ropy oraz gazu. Baza lądowa, znajdująca się na należącym do nas terenie portowym, służy przygotowaniu ładunków, które są transportowane statkami na platformy, remontowaniu urządzeń z platform i statków oraz magazynowaniu i składowaniu potrzebnego sprzętu. Przy nabrzeżu bazy, mającym długość 200 metrów, mogą cumować statki o długości do 130 metrów i zanurzeniu 6,7 metra. Baza, jako leżąca nad wodami morskimi, podlega nadzorowi Urzędu Morskiego w Gdyni, którego przedstawicielem jest Kapitanat Portu Gdańsk. Dlatego też musimy uzgadniać z nim wszystkie inwestycje czy remontowe prace międzyrejsowe na statkach.

Górnicza flotylla Petrobalticu złożona jest z czterech statków, w tym dwóch dużych holowników wielozadaniowych "Bazalt" i "Granit", będących własnością przedsiębiorstwa i czterech, eksploatowanych przez spółki armatorskie Grupy Kapitałowej Petrobaltic - Aphrodite Offshore Services N.V. i Miliana Shipping Company Ltd. Są to statki dozorowe lub pogotowia ratowniczego "Kambr", "Aphrodite II" i "Vivero" oraz statek badawczy "St. Barbara", mogący także zwalczać rozlewy olejowe na morzu i tankowiec „Icarus III” (do magazynowania na morzu wydobytej ropy i jej odwożenia do portu). Poszukiwaniom podmorskich złóż ropy i gazu służy platforma wiertnicza "Petrobaltic", a wydobywaniu tych surowców energetycznych - platformy eksploatacyjne "Baltic Beta" i bezzałogowa platforma "PG-1".
- Musimy posiadać własną flotyllę. Nie mamy możliwości korzystania z usług firm armatorskich, wyspecjalizowanych w obsłudze podmorskich pól naftowych, bo takich nie ma w rejonie Bałtyku. Sami oferujemy usługi, choć stanowią one margines naszej działalności, gdyż podstawowym zadanie firmy stanowi wydobywanie ropy. Holownik "Bazalt" przez 10 miesięcy obsługuje platformy na Morzu Północnym, a "St Barbara" wykonuje zlecane prace badawcze. W planach mamy zakupienie kolejnej platformy wiertniczej i nowego holownika o większej mocy silnika - dodaje dyrektor Jernas.
Jacek Sieński
Fot. Adam Warżawa
Na zdjęciu: Jerzy Jernas , dyrektor techniczny Przedsiębiorstwa Poszukiwań i Eksploatacji Złóż Ropy i Gazu Petrobaltic SA w Gdańsku, zaznacza, że Petrobaltic musi podsiadać flotyllę specjalistycznych statków.

Wyniki PPiEZRiG Petrobaltic SA

Rok
Ilość sprzedanej ropy (tys. ton)
Przychody ogółem (mln zł)

2001
284,5
271,7
2002
284,9
305,2
2003
266,7
298,6
2004
232,7
264,7
2005
243,1
371,7

PPiEZRiG Petrobaltic SA
Przedsiębiorstwo Poszukiwań i Eksploatacji Złóż Ropy i Gazu Petrobaltic SA w Gdańsku powstało przed ponad 30 laty. Decyzją rządów Polski oraz byłych ZSRR i NRD utworzono wtedy Wspólną Organizację Poszukiwań Naftowych na Morzu Bałtyckim Petrobaltic. Organizacja przeprowadziła w latach 1975 - 1990 badania i prace wiertnicze w południowym rejonie Morza Bałtyckiego. W 1990 roku rządy krajów - udziałowców podjęły decyzję o jej likwidacji, a 27 listopada tego roku Ministerstwo Przemysłu i Handlu powołało do życia polskie przedsiębiorstwo Petrobaltic. Od 3 lat jest ono spółką akcyjną. Od lutego ubiegłego roku jej głównym akcjonariuszem pozostaje Grupa Lotos. Spółka należy do najlepszych polskich przedsiębiorstw, uzyskując w 2003 roku rentowność brutto 55,6 proc, a w roku 2005 - 67,6 proc. Petrobaltic SA ma wyłączną koncesję na poszukiwania i eksploatację złóż ropy oraz gazu na obszarze polskiej strefy ekonomicznej, obejmującej powyżej 30 tys. km kw. Spółka utworzyła własną Grupę Kapitałową Petrobaltic SA, złożoną 5 spółek zależnych i stowarzyszonych, które eksploatują statki specjalistyczne, prowadzą poszukiwania złóż ropy i gazu oraz wytwarzają energię elektryczną i cieplną (elektrociepłownia gazowa spółki Energobaltic). Petrobaltic SA zatrudnia 475 pracowników.