MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Fikcja Główna Osobowa

Marta Nowicka
Marta Nowicka
Gdyński dworzec, wizytówka miasta, znajduje się w skandalicznym stanie. Remont generalny potrzebny jest już od wielu lat, jednak termin jego rozpoczęcia wciąż przesuwany jest w czasie.

Powstała w latach 1923-1926, zburzona podczas wojny i odbudowana w latach pięćdziesiątych, stacja Gdynia Główna (dawniej: Gdynia Główna Osobowa), jest jedną z większych stacji kolejowych w Polsce. Mieszczą się na niej m.in. siedziby: SKM, PKP Cargo, PKP Intercity oraz pięć peronów.

Wszystkie części budynku już od lat wymagają remontu kapitalnego, który teoretycznie rozpoczął się już w 2006 roku. Planowana była modernizacja stacji, m.in. poprzez przebudowę hali Dworca Głównego, zadaszenie peronów i zmiany w systemie sterowania ruchem kolejowym. I dalej jest, ponieważ jedyną częścią Dworca, która faktycznie została przebudowana, są toalety na Dworcu Podmiejskim. Jednak nawet one nie działają do końca tak, jak powinny – w sobotę i niedzielę bowiem podróżni nie mają możliwości skorzystania z nich. Według informacji sprzed zaledwie kilku dni, przetarg na wyłonienie wykonawcy remontu gdyńskiego Dworca PKP miał być ogłoszony w połowie bieżącego miesiąca. Jednak już teraz mówi się, że nastąpi to nie wcześniej, niż na przełomie lutego i marca.

Dworce z natury są miejscami przelotowymi, niezbyt sprzyjającymi długim rozmowom. Podróżni są zabiegani, spóźnieni spieszą kupić bilet bądź zdążyć na przesiadkę. Zapytani, czy wiedzą coś na temat remontu Dworca, wzruszają obojętnie ramionami. To co się tutaj dzieje, to jakaś paranoja – kwitują ewentualnie krótko. Żenada – podsumowuje sytuację właścicielka jednego z tutejszych sklepików - remont może zacząć się równie dobrze w marcu, co za 5 lat.

Potencjalnych zainteresowanych remontem, terminami i innymi faktami, informacja PKP odsyła na Dworzec Podmiejski. Stamtąd z kolei jest się odesłanym z powrotem na Dworzec Główny. Pani z okienka proponuje skontaktować się z Urzędem Miasta. Nikt nic nie wie. Przedyskutowano już podobno przyszły kolor ścian, ale wciąż nie wiadomo, za co właściwie miałyby one być pomalowane, skoro miasto na remont Dworca otrzymało zdecydowanie niewystarczające 600 tys. złotych. Kolejne punkty usługowe padają, nie mogąc poradzić sobie z płaceniem wysokiego czynszu, a pieniędzy z innych źródeł, jak i zainteresowanych wygraniem przetargu na renowację budynku jakoś nie przybywa.

Czy gdyński Dworzec Główny przestanie być kiedyś bardzo niebezpieczną wieczorami, darmową sypialnią dla bezdomnych i śmierdzącym powodem wstydu? Czy będzie kiedyś równie piękną wizytówką miasta, co Dworzec w Lublinie czy Bielsku-Białej? Na razie można o tym tylko pomarzyć. I w żadnym wypadku nie pytać o szczegóły.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto