MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Film o Jacku Olterze

Tomasz Rozwadowski
Na zakończonym w minioną niedzielę 45 Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Krakowie dwie nagrody zdobył półgodzinny dokument "Olter", zrealizowany przez Krystiana Matyska.

Na zakończonym w minioną niedzielę 45 Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Krakowie dwie nagrody zdobył półgodzinny dokument "Olter", zrealizowany przez Krystiana Matyska.

Obraz zdobył Srebrnego Lajkonika w konkursie krajowym oraz Nagrodę Jury za montaż dla Leszka Molskiego. W najbliższą niedzielę zostanie wyemitowany na antenie TVP 2.
Dla większości widzów tytuł filmu jest tajemniczy - dla fanów jazzu oczywisty. Tragicznie zmarły 6 stycznia 2001 r. perkusista był jednym z najlepszych polskich muzyków, którzy objawili się w Polsce w poprzedniej dekadzie. Grał yass, specyficzną dla Trójmiasta awangardową mieszankę jazzu i rocka, jazzu głównego nurtu i muzyki alternatywnej. Współpracował z blisko dwudziestoma formacjami, ale najważniejsze były Miłość, Kury i Łoskot.
- Trudno mi powiedzieć, żebym był znajomym Jacka - mówi reżyser. - Przed laty realizowałem programy muzyczne dla telewizji i spotkałem go, człowieka, który był schowany z tyłu, ale od pierwszej chwili zauważalny. Jacek był geniuszem, który przeszedł obok nas. Za życia był uważany za jednego z najzdolniejszych muzyków młodego pokolenia, po śmierci pozostawił lukę. Nie był znany poza środowiskiem muzycznym, warto przedstawić jego niezwykłość.
Film jest związany z ambitnym pomysłem Piotra Pawlaka, gitarzysty Kur i Łoskotu. Piotr produkuje pierwszą autorską płytę Oltera, opartą częściowo na roboczych nagraniach zostawionych przez niego i współcześnie uzupełnionych oraz kompozycjach jemu dedykowanych. W nagraniach wzięło udział ponad pięćdziesięciu artystów, m.in. koledzy z Miłości i Łoskotu Leszek Możdżer, Tymon Tymański, Mikołaj Trzaska i Piotr Pawlak, a wśród gości najbardziej znanymi postaciami są Robert Brylewski, Adam Pierończyk i Marcin Świetlicki.
- W tym dokumencie przeplatają się różne materiały - opowiada Piotr. - Oprócz nagrań z sesji są wypowiedzi bliskich i przyjaciół Jacka, zapisy wideo z koncertów, zdjęcia. Trudno powiedzieć, żeby ten film był dobranocką, ale jego wymowa nie jest tragiczna. Mówi, że Jacek był dla nas prezentem, niepowtarzalnym człowiekiem, który zmienił nasze życie. Cieszymy się z tego.
Nagrania na płytę są już właściwie gotowe, brakuje jeszcze części pieniędzy na jej wydanie. Sukces filmu z pewnością ułatwi osiągnięcie tego celu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto