Chodzi o niebagatelną kwotę 375 tysięcy złotych (tyle Wybrzeże zalega Piotrowi Świderskiemu), która miała być zresztą przeznaczona na przygotowania do sezonu. Nowe władze GKS Wybrzeże próbowały tę sprawę załatwić polubownie, to znaczy uznać część zobowiązań klubu wobec zawodnika i się z nim rozliczyć, ale Świderski na takie rozwiązanie nie przystał.
Klub, przymuszony terminami rozpatrywania licencji na sezon 2013, powierzył rozpatrzenie tego sporu Trybunałowi Polskiego Związku Motorowego. Zakończenia sprawy przed Trybunałem PZM jeszcze nie ma, ale Świderski wybrał inną drogę postępowania. Owe 375 tysięcy długu sprzedał szczecińskiej firmie windykacyjnej Eureka Finance sp. z o.o. To właśnie ta firma straszy teraz zgłoszeniem wniosku o ogłoszenie upadłości GKS Wybrzeże S.A. Podobno nawet już taki wniosek zgłosiła.
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?