Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Flądry na pocieszenie

Hubert bierndgarski
Polskim rybakom przyznano nowe, wyższe limity na dorsze. Dodatkowo w okresie ochronnym na tę rybę zamiast stać bezczynnie w portach będą mogli łowić flądry. W 2006 roku polscy rybacy będą mogli odłowić 15 tys.

Polskim rybakom przyznano nowe, wyższe limity na dorsze. Dodatkowo w okresie ochronnym na tę rybę zamiast stać bezczynnie w portach będą mogli łowić flądry.

W 2006 roku polscy rybacy będą mogli odłowić 15 tys. ton dorszy. To dużo, bo wstępnie unijni urzędnicy chcieli nam przyznać tylko 9 tys. ton. W bieżącym roku polscy rybacy mieli pozwolenie na 13 tys. ton. Środowiska rybackie twierdzą jednak, że zwiększony limit jest i tak za niski. Ich zdaniem, rzeczywiste połowy są o cztery razy większe.
W negocjacjach uczestniczył sam minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel. Oprócz tego, że rybacy będą mieli do odłowienia więcej ryb, będą mogli w okresie ochrony na dorsze łowić flądry.
- Wcześniej takie działania nie były dozwolone, bo naukowcy wskazywali, że w sieciach flądrowych znajduje się dużo dorszy, które wtedy są pod ochroną - czytamy w komunikacie Ministerstwa Rolnictwa.
Unijni urzędnicy zgodzili się również, aby polskie władze mogły swobodnie wyznaczyć w czasie roku 27 dni, kiedy czasowo wprowadzony będzie zakaz połowu dorszy. Wcześniej takie przepisy były sztywne i określane odgórnie.
Korzystny dla nas wynik negocjacji nie oznacza jednak, że nie będziemy walczyli o więcej.
- Zakres postulatów naszych rybaków jest o wiele szerszy. Ostatnie negocjacje pokazały nam, że jest miejsce na rozmowy i na pewno w przyszłym roku będziemy starali się o jeszcze lepsze warunki - dodał Jurgiel.
To, co cieszy naszych urzędników nie daje jednak pełnej satysfakcji przedstawicielom stowarzyszeń rybackich. Ich zdaniem, limity są i tak za małe.
- W rzeczywistości odławiamy około 50 tys. ton rocznie - przekonuje Grzegorz Hałubek, szef Związku Rybaków Polskich. - Dlatego zapewne, podobnie jak w latach poprzednich, nie będziemy respektowali tych limitów. Jest jeszcze sprawa odszkodowań za postoje w okresie ochronnym. To również trzeba wyjaśnić.
Rybacy zarzucili urzędnikom, że na Bałtyku nie ma prowadzonych kompleksowych badań związanych z populacją ryb, szczególnie dorszy, a właśnie na podstawie takich badań przyznawane są corocznie limity połowowe.
Na pocieszenie minister rolnictwa zapewnił, że już w 2006 roku rozpoczną się prace nad stworzeniem długofalowego programu odbudowy stad dorszowych na Bałtyku.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto