Fundusz o nich zapomniał

Jestem zrozpaczona - mówi Marta, mama 7-letniego, ciężko chorego od urodzenia, Krzysia. - Synek musi mieć wykonane badanie za pomocą rezonansu magnetycznego.

Podczas badania, które trwa ponad godzinę, dziecko nie może się ruszać. Trzeba go do badania uśpić.
Tymczasem żadna z pracowni rezonansu magnetycznego w Pomorskiem badań w znieczuleniu dla pacjentów z miasta nie wykonuje, gdyż Narodowy Fundusz Zdrowia... zapomniał je zakontraktować!

Krzyś ma wrodzoną wadę kręgosłupa i niedowład nóg. Jakby nieszczęścia było mało, kilka lat temu okazało się, że chłopiec ma w kanale kręgowym guz. Zmiana uciska na rdzeń kręgowy, trzeba sprawdzać, czy się nie powiększa. A sprawdzić to można tylko za pomocą rezonansu.
W marcu 2002 r. chłopiec przeszedł w gdańskiej Akademii Medycznej pierwsze tego typu badanie. Musiał "wjechać" do specjalnego tunelu. Bardzo się bał. Lekarze musieli podać mu narkozę. Po roku w tym samym szpitalu badanie powtórzono.

Pod koniec stycznia br. pani Marta dostała od neurologa dziecięcego ze szpitala na Zaspie skierowanie na kolejny rezonans z adnotacją "do gabinetu MRI - AMG - badanie w znieczuleniu". Pojechała się zarejestrować. - Usłyszałam, że na rezonans w ogóle nie mam co liczyć, gdyż nie przyjmują pacjentów spoza Akademii Medycznej - mówi.

Kobieta próbowała więc zarejestrować syna w innych pracowniach. Po kolei z każdej odsyłano ją z kwitkiem.

- Rejestrujemy na to badanie tylko pacjentów z naszej przychodni przyszpitalnej, gdyż mamy bardzo mały kontrakt - potwierdza Marek Labon, zastępca dyrektora ds. medycznych Akademickiego Centrum Klinicznego AMG. I dodaje: są inne pracownie w Trójmieście, gdzie to badanie można wykonać.

Sprawdziliśmy. Poza szpitalem AMG przy ul. Dębinki rezonans magnetyczny jest jeszcze w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku, w Pomorskim Centrum Medycznym Euromedica przy Szpitalu Marynarki Wojennej w Gdańsku Oliwie oraz w Instytucie Medycyny Morskiej AMG. Żadna z tych pracowni nie otrzymała od Pomorskiego Oddziału NFZ kontraktu na badania w trybie ambulatoryjnym (czyli z miasta) pacjentów wymagających znieczulenia.
Rezonans magnetyczny w znieczuleniu wykonuje się tylko u dzieci przyjętych do szpitala, które ze względów leczniczych takiego badania bezwględnie wymagają.