- Córkom zabrakło miejsca w szafach. Garaż zawalony kartonami z zapomnianymi szpargałami. Zamiast wyrzucić zdecydowaliśmy się wystawić to na sprzedaż, na wzór szwedzkich wyprzedaży przydomowych. Do pomysłu dołączyli sąsiedzi i przyjaciółki z Zaspy i Przymorza - mówią panie Iza i Aneta, organizatorki Garażowej Wyprzedaży. - Odzew przerósł nasze oczekiwania - cieszą się.
Gdynia od Podwórka w 2010 roku była udana
Rzeczywiście, zainteresowanych było mnóstwo. Tak, że momentami trudno było się przecisnąć w tłumie do wypatrzonego bibelotu. Ludzie przeglądali, przymierzali i kupowali.
- Bardzo fajna sprawa. Przecież każdy ma w piwnicy szpargały, których nie używa, a szkoda je wyrzucić. Garażówka to zawsze okazja do wynalezienia niesamowitych rzeczy, takich z fantastycznymi historią, czy też wspomnieniami. To jak przekazywanie cząstki własnego życia dalej - mówi Magda z Oliwy.
- Zainteresowanie takie, że już myślimy o zorganizowaniu kolejnej takiej wyprzedaży - mówią organizatorki.
Poinformujemy Was o tym.
Co myślicie o tego rodzaju akcjach? Napiszcie w komentarzu.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?