Garnizon we Wrzeszczu. Płatny parking na osiedlu - skandal czy przyjazna tkanka miejska?

- Deweloper wprowadził właśnie u nas opłaty za parkowanie wokół wszystkich budynków w systemie 24h/dobę – 7dni w tygodniu. Najpierw sprzedał mieszkania, a teraz zlikwidował mieszkańcom jakąkolwiek możliwość bezpłatnego parkowania wokół budynku. Taka kuriozalna sytuacja chyba jeszcze nigdy, nigdzie nie miała miejsca - denerwuje się pan Dariusz, właściciel jednego z mieszkań na powstającym we Wrzeszczu osiedlu Garnizon.

Czytaj także: Po koszarach we Wrzeszczu. Przestrzeń miejska a nie kwartał mieszkalny

Pan Dariusz odsyła do forum internetowego, gdzie mieszkańcy narzekają na opłaty i zapowiadają zorganizowaną akcję wysyłania listów protestacyjnych do administratora osiedla. Jeden z użytkowników umieścił tam oficjalną informację dotyczącą opłat za parkowanie. Osiedle zostało na niej podzielone na trzy strefy. Stawki wynoszą od 1 zł za pierwsze pół godziny do 2 zł za godzinę. Przewidziano także miejsca bezpłatne, ale tylko dla taksówek, dostaw i osób niepełnosprawnych (można się tam zatrzymać, ale na nie dłużej niż 30 minut). W strefach opłaty abonamentowe, miesięczne wynoszą od 90 do 240 zł.

Czytaj też: Siedlce: Mieszkańcy piszą do radnych przeciw strefie płatnego parkowania. Akcja na Facebooku

Inaczej niż pan Dariusz sytuację widzi inwestor, Grupa Inwestycyjna Hossa SA.

- Nigdy nie ukrywaliśmy, że na osiedlu Garnizon realizujemy koncepcję stworzenia od podstaw dzielnicy centralnej, czegoś, co ludzie kojarzą bardziej z XIX-wieczną zabudową. Takie przyjazne miasta mieszkańcy lubią, chcemy jednak wyeliminować wady tego rodzaju zabudowy - jak brak miejsc do parkowania. Dlatego postawiliśmy na stworzenie dwupoziomowego "podziemnego miasta", w którym znajdą się miejsca parkingowe dla sześciuset aut. Chodzi nam o to, by strefa publiczna była dla mieszkańców, nie dla samochodów, dlatego docelowo na poziomie gruntu zlokalizowaliśmy niewiele ponad 20 rotacyjnych miejsc parkingowych, dla samochodów zatrzymujących się na krótko. To efekt naszej świadomej polityki - nie chcemy budować nieprzyjaznych sypialni z olbrzymimi naziemnymi parkingami strzeżonymi, ale nową przyjazną ludziom tkankę miejską - przekonuje Zbigniew Łytkowski, rzecznik Hossy.