Według zapowiedzi resortu skarbu, prywatyzacja Lotosu może się dokonać jeszcze w tym roku. Odbyłaby się na podobnych zasadach jak prywatyzacja Energi, czyli przez zaproszenie do negocjacji. Najpierw jednak musi zostać zmieniona strategia dla sektora paliwowego, która przewiduje, że większościowe udziały Lotosu są w rękach państwowych. O zmiany w strategii wystąpiło już Ministerstwo Skarbu.
Lotosem ma interesować się nie tylko Gazprom. Wiadomo, że na koncern spogląda Kulczyk Holding. Wśród potencjalnych oferentów wymienia się też azerski narodowy koncern Socar oraz rosyjski Łukoil, a nawet China National Petroleum Corporation, jedną z największych firm naftowych na świecie. Jej przedstawiciele kilka miesięcy temu gościli w Warszawie.
Obecnie państwo kontroluje 53 proc. udziałów w gdańskim koncernie. Na początku roku pozbyło się niewielkiego pakietu akcji przez giełdę. Inwestorzy kupili na pniu 11 proc. akcji grupy za 400 mln zł. Już wówczas mówiło się, że to nie ostatni pakiet wystawiany na sprzedaż. Ile akcji Lotosu może trafić w ręce inwestora? Może chodzić o większościowe udziały.
Grupa Lotos jest obecnie na finiszu realizacji programu 10+. Rozbudowa gdańskiej rafinerii zakończy się jesienią tego roku. Moce przerobowe zakładu wzrosną do ponad 10 mln ton ropy rocznie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?