- Nie wiemy, ilu straci pracę, ale więcej będzie osób, które przejdą na emeryturę niż tych, którzy otrzymają wypowiedzenie - pocieszają miejscy urzędnicy.
Nauczyciele stracą pracę, bo nie będą mieli kogo uczyć. W gdańskich szkołach w wyniku zmian demograficznych i migracji od kilku lat ubywa uczniów. W ciągu ostatniego roku szkolnego ich liczba zmniejszyła się prawie o 2 tys., a w 2012 r. ma ich być mniej o kolejnych ok. 4 tys. (niecałe 55 tys.).
W ZSO nr 8 w ciągu 3 lat ubyło 5 oddziałów. - Musiałam zwolnić nauczycielkę łaciny, a tym samym ten dodatkowy przedmiot zniknął z naszej szkoły oraz pana, który na pół etatu uczył u nas PO - mówi Danuta Kokot, dyrektor tej szkoły. - To są bardzo przykre chwile. Już teraz wiem, że mam za dużo nauczycieli WF-u i edukacji wczesnoszkolnej.
Kryteria zwolnień po konsultacji z związkami zawodowymi ustala dyrektor szkoły - to np. moblilność, wykształcenie, brak środków do życia czy możliwość przejścia na emeryturę.
- To będzie trudne nie tylko dla dyrektorów, ale i dla nas, bo jak np. z 5 nauczycieli każdy będzie należeć do związku? - mówi Elżbieta Markowska, przewodnicząca pomorskiego ZNP. - Część nauczycieli nabędzie uprawnienia emerytalne lub skorzysta z wcześniejszych świadczeń kompensacyjnych. Część jest na zwolnieniach lekarskich czy urlopach macierzyńskich, ale niż potrwa przecież do 2023 r.
Nauczyciele są sceptycznie nastawieni do prognoz. - Widzimy, że jest coraz mniej uczniów, ale o zwolnieniach nie myślimy - przyznaje Dorota Orłowska-Dufka, nauczycielka języka polskiego.
- Licznych zwolnień spodziewaliśmy się już w 2008 r., a okazało się, że prognozy się nie sprawdziły - dodaje Hanna Niemkiewicz z oświatowej Solidarności w Gdańsku.
Zwolnień nauczycieli nie planują Sopot i Gdynia.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
