- Dolecieli cali i zdrowi. Zameldowali się już w międzynarodowym punkcie pomocy, który przydzieli im obszar i zadania. Póki co zostali podzieleni na dwie mniejsze grupy. Sytuacja na miejscu jest bardzo trudna, nie ma prądu i wody. Łączność jest tylko drogą satelitarną, z tego względu informację do Polski nasza grupa będzie przesyłać tylko raz na dobę - relacjonował w poniedziałek Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Przygotowanie takiej grupy ratowniczej to duże wyzwanie. Potrzeba odpowiednich szczepień, dokumentów czy chociażby umundurowania. Strażacy podkreślają, że najważniejsze są trzy pierwsze doby poszukiwań ofiar kataklizmu. Wtedy są największe szanse by znaleźć jeszcze kogoś żywego. Po tym czasie charakter pracy polskiej grupy może się zmienić.
Polska Grupa Ratownicza z 23 gdańskimi strażakami w składzie prowadzi działania w miejscowości Lalitpur, 12 km od Katmandu.
- Ratownicy pracują tam wspólnie z Hindusami, zbudowali tam obóz na terenie bazy wojskowej. Grupa otrzymała już także pierwsze zadanie - przeszukanie dwóch budynków mieszkalnych - informuje Tadeusz Konkol, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?