Gdańscy strażacy wrócili z misji w Turcji. Wzruszające powitanie ratowników z Pomorza [ZDJĘCIA]

W poniedziałek, 6 lutego, południowo-wschodnią Turcję i północną Syrię nawiedziło potężne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 w skali Richtera. W wyniku tego zdarzenia życie straciło kilkadziesiąt tysięcy osób. Tego samego dnia strażacy z Gdańska wyjechali z misją ratowniczą i już po kilku godzinach stawili się w Warszawie.

ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Czyż: Ludzie, których wysłaliśmy do Turcji, mają poczucie misji

15-osobowa załoga ratowników i dwa psy ratownicze z Pomorza wchodziła w skład większej, liczącej 76 strażaków PSP wraz z ośmioma psami. Oprócz pomorskich sił, na miejsce zdarzenia wysłani zostali także strażacy z województwa łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego oraz dolnośląskiego. W ciągu tych dziesięciu dni, Polakom udało się uratować 12 osób.

W środę, 15 lutego, załoga powróciła do Polski. Następnego dnia, na Pomorzu zjawili się z powrotem gdańscy ratownicy. W oficjalnym powitaniu udział wzięły nie tylko rodziny strażaków i ich koledzy m.in. z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 6 w Gdańsku, ale także przedstawiciele władz. Na posterunku JRG 6 Gdańsk-Ujeścisko pojawili się bowiem także prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, wojewoda pomorski Dariusz Drelich oraz pomorski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Piotr Socha.

- Chciałbym wyrazić podziw i dumę dla tego, co zrobiliście dla Polski, Państwowej Straży Pożarnej i Pomorskiej Straży Pożarnej. Obserwowaliśmy przebieg tej akcji każdego dnia. Widzieliśmy, jak było trudno. Wiemy, że narażaliście swoje zdrowie i życie, ale przyniosło to efekt. Uratowaliście dwanaście osób. Jesteśmy wam za to wdzięczni - zwrócił się do strażaków wojewoda pomorski. - Dzisiaj kolejny milion złotych trafił na rozbudowę tego poligonu, który jest za nami - dodał.

Swoją wdzięczność dla ratowników okazała także prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz.

- "Dziękujemy" to pewnie najważniejsze dzisiaj słowo. Nie patrzyliście przecież dokąd jedziecie tylko po to, aby ratować ludzkie życie i jesteśmy z was w Gdańsku dumni - mówiła prezydent. - Wy skończyliście pracę, ale jest zadanie dla nas - wspólnoty obywateli i obywatelek. Szacuje się, że pięć milionów osób zostało bez dachu nad głową. Dlatego w ramach naszej akcji Gdańsk Pomaga prosimy o zbiórkę środków pieniężnych, które zostaną przekazane na te najbardziej potrzebne rzeczy - dodała.

ZOBACZ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w Turcji. Jak niszczycielska siła obraca cenne zabytki w góry gruzów

Po oficjalnym powitaniu górę wzięły emocje i wzruszenie. Strażacy przywitali się z bliskimi i nie ukrywali, że są szczęśliwi z tego, że wrócili do domu. Ważna misja, jakiej się podjęli w Turcji, okazała się bowiem niezwykle trudna, ale dała im też powody do dumy.

- Wyjechaliśmy z ogromnym doświadczeniem i z wielką dumą. Przyjechaliśmy do Turcji po to, by uratować chociażby tę jedną osobę. Na miejscu włożyliśmy ogrom pracy i udało nam się uratować tych istnień aż dwanaście. Tak naprawdę osiągnęliśmy 1200 procent tego, co zakładaliśmy. Jesteśmy z tego bardzo dumni, a na szersze wnioski przyjdzie jeszcze czas. Cieszymy się też, że już wróciliśmy do domu - mówił jeden ze strażaków w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.

To powitanie miało charakter bardzo osobisty. Za to już w środę, po przylocie do Polski, strażaków powitali oficjalnie minister Mariusz Kamiński, wiceminister Bartosz Grodecki, komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak oraz zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. bryg. rez. Mirosław Wiklik.

- To, co zrobiliście, mówię to do naszych funkcjonariuszy, do naszych bohaterów - to rzecz niezwykła. Uratowaliście 12 istnień ludzkich, w tym trójkę małych dzieci. Tylko dzięki Wam ci ludzie żyją i będą żyli. Pokazaliście niezwykłe męstwo, odwagę poświęcenie, ofiarność i najwyższy profesjonalizm – gratulował strażakom minister Mariusz Kamiński.

- Strażacy ratownicy mówią często, że jak człowieka ratujesz, to tak, jakbyś świat uratował. Myśmy 12 razy świat uratowali, więc wielkie, wielkie podziękowania za wasz profesjonalizm, wasz wielki wysiłek i za wasze podejście do tego, czym się zajmujecie. Wielkie dzięki – mówił komendant główny gen. brygadier Andrzej Bartkowiak. – Jestem wzruszony. Są takie momenty w życiu każdego oficera, że czasami brakuje słów i dzisiaj jest ten moment. Dziękuję Wam z całego serca. Zrobiliście kawał dobrej roboty. Jesteście dzisiaj wielkimi bohaterami. Tego Wam gratuluję i życzę wszystkiego, co najlepsze – dodał.

CZYTAJ TAKŻE: OSP Olpuch miała zniknąć. Tymczasem mieszkańcy postanowili ją reaktywować! Zobaczcie ZDJECIA