Wzrasta także odsetek chłopców z nadmiarem masy ciała, który wynosi 12,6 procent. Najwyższy spośród badanych województw jest w pomorskim również odsetek dziewcząt otyłych - 7,4 procent. Z niepublikowanych badań Ośrodka Promocji Zdrowia i Sprawności Dziecka z Gdańska wynika, że w 2009 r. w Gdańsku nadwaga i otyłość występowały odpowiednio u 10,5 procent i 7,9 procent dzieci sześcioletnich oraz u 15,1 procent i 7,27 procent dzieci między 8 a 12 rokiem życia.
"6-10-14 dla Zdrowia"
Dzieci, które już dzisiaj zmagają się z nadwagą, w przyszłości są bardziej narażone na choroby i w konsekwencji żyją krócej. Aby temu zapobiec powstał program noszący nazwę "6-10-14 dla Zdrowia" (od wieku badanych dzieci). W ciągu trzech lat badaniami zostaną objęte wszystkie mieszkające w Gdańsku dzieci w wybranym wieku - łącznie ok. 26 tysięcy małych pacjentów.
Do tej pory żadne miasto w Polsce na tak dużą skalę nie zajęło się problemem dziecięcej nadwagi i otyłości. Program, który oficjalnie ruszył od września 2011 r., zainicjowali specjaliści z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego oraz Ośrodka Promocji Zdrowia i Sprawności Dziecka w Gdańsku. Finansowany jest w całości przez Urząd Miasta Gdańska.
- Jest to nowatorski na skalę całej Polski program profilaktyczny, który obejmuje bardzo szerokie i wszechstronne spektrum działań zdrowotnych - tłumaczy Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska do spraw polityki społecznej. - Skierowany jest do licznej grupy odbiorców, nie tylko dzieci i młodzieży, ale również rodziców oraz środowiska szkolnego. Od kilku lat, od kiedy medycyna szkolna przestała być usługą medyczną, straciliśmy kontrolę nad tym, co dzieje się z naszymi dziećmi. Wszystkie gdańskie sześciolatki są badane przed pójściem do szkoły w naszym Ośrodku Promocji Zdrowia i Sprawności Dziecka w Gdańsku. I potem stają się niczyje. Dlatego miasto bardzo zaangażowało się w program zainicjowany przez Uniwersyteckie Centrum Kliniczne - podkreśla.
W Gdańsku dzieci są otyłe
Realizacja programu ma na celu poprawę stanu zdrowia dzieci i młodzieży z Gdańska poprzez wczesne wykrycie i redukcję czynników ryzyka rozwoju chorób cywilizacyjnych (takich jak: nadwaga, otyłość, wady postawy) i przeprowadzenie kompleksowej interwencji edukacyjno-zdrowotnej u dzieci i młodzieży z wykrytymi problemami zdrowotnymi.
Według prof. Małgorzaty Myśliwiec, ordynatora oddziału Diabetologii Dziecięcej UCK, w ostatnich 6-7 latach dramatycznie wzrosła liczba dzieci cierpiących na cukrzycę. Dodała, że jeszcze kilka lat temu Polska nie była wymieniana wśród krajów mających najwięcej dzieci z nadwagą, teraz należy do czołówki. Myśliwiec powiedziała, że jeśli dziecko ma nadwagę lub otyłość w wieku 6 lat, to ma 25 proc. szansy na nadwagę jako osoba dorosła. Jeżeli natomiast ma otyłość i nadwagę w okresie dojrzewania, to ma prawie 80 proc. szans na to, że w wieku dorosłym też będzie miało nieprawidłową wagę.
- To nie jest wina dziecka, tylko rodziców. To my, dorośli stworzyliśmy im takie warunki rozwoju - podkreśliła prof. Myśliwiec. - Teraz więc musimy ich nauczyć jak prawidłowo się odżywiać się i dozować ruch, którego niestety mamy coraz mniej.
Załóż konto w MM | dodawaj informacje | dodaj zdjęcia |
publikuj ciekawostki | dodaj wydarzenie |
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?