- Baltic Sali Gdańsk, Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA, rejs motorówką po Motławie czy odpoczynek na plaży to tylko nieliczne z letnich atrakcji, które pokazujemy w filmie - zdradza Anna Zbierska, dyrektor Wydziału Promocji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Zachęcam do obejrzenia całości, ale przede wszystkim do przekonania się osobiście, że to co pokazujemy w filmie to realny świat, a nie wirtualna rzeczywistość. Kto sam przeżył podobne chwile, ten za sprawą filmu „Zakochani w Gdańsku” na pewno je sobie przypomni. A ci, którzy wciąż szukają swojej własnej Werony, już wiedzą, gdzie kierować kroki - zachęca.
Źródło: za zgodą UM w Gdańsku
Według reżysera filmu, taka promocja powinna zadziałać na wyobraźnię zakochanych m.in. ze względu na zastosowaną w nim pierwszoosobową formę narracji.- Poprowadziliśmy ją z punktu widzenia domyślnego bohatera - chłopaka, który razem z uroczą dziewczyną spędza tu wakacje. Chcieliśmy pokazać miasto tak, jak je widzą zwykli ludzie - mieszkańcy i turyści - tłumaczy Tomasz Zasada, reżyser filmu.
Z kolei jego producent przyznaje, że praca była miłym wyzwaniem także dla ekipy filmowej.
- Sama produkcja była niezwykle interesująca. W ciągu ośmiu dni zdjęciowych odwiedziliśmy wiele miejsc. Mamy nadzieję, że w filmie tę różnorodność i zabawę udało nam się pokazać - mówi Mateusz Jemioł.
O tym jest przekonany Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu.
- Dynamiczny montaż, krótkie ujęcia, kalejdoskop zmieniających się scen świetnie przedstawiają tętniące życiem miasto - jego niezwykłą scenerię, piękne plenery i gwarne, pełne ludzi miejsca - podkreśla. - Nasze miasto to idealne miejsce dla wszystkich zakochanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?