- Firmy, chcąc się reklamować, robią już naprawdę wszystko. Jedna z pizzerii, niestety, zrobiła to nie tylko nielegalnie, ale także na trwałe oszpeciła w kilku miejscach reprezentacyjną ulicę - denerwuje się pan Marek. - Sprawą powinna się zająć Straż Miejska. Przecież teren ulicy Długiej jest objęty monitoringiem, wandal powinien być więc złapany na gorącym uczynku - zauważa.
Zobacz także: Naganiacze zmorą turystów
Zainteresowaliśmy sprawą m.in. Referat Estetyzacji Miasta w gdańskim magistracie, do którego zadań należy walka z nielegalną reklamą. - Przyznaję, że nie wiedzieliśmy o tych napisach na ulicy Długiej - mówi Michał Szymański, szef referatu. - Z pewnością ich obecność wpływa negatywnie na wygląd kamiennej posadzki. Stanowi to bez wątpienia wykroczenie i powinno być ścigane przez Straż Miejską, którą o tym powiadomimy - dodaje.
Przy okazji Szymański informuje, że w ostatnim czasie wysłanych zostało ponad 30 pism do przedsiębiorców prowadzących działalność na Głównym Mieście, wzywających ich do usunięcia nielegalnych reklam bądź innych obiektów, na które nie wydano zezwolenia, z ostrzeżeniem, że w innym wypadku zostanie wszczęta procedura odebrania prawa do lokalizacji ogródka gastronomicznego, stoiska handlowego lub reklama zostanie usunięta na koszt właściciela.
Straż Miejska zajęła się już zgłoszeniem. Informacja trafiła do Referatu Monitoringu Wizyjnego. - Strażnicy, którzy tam pracują, będą zwracać większą uwagę na możliwość wystąpienia tego wykroczenia. Należy zaznaczyć, że operatorowi kamer monitoringu może być trudno wychwycić w tłumie, zwłaszcza w ciągu dnia, osobę, która pochylona, w ciągu kilku sekund wykonuje sprayem za pomocą szablonu napis na chodniku - tłumaczy Sławomir Patalan z SM.
Przeczytaj także: Miasto walczy z nielegalną reklamą
Tymczasem właściciel pizzerii zapewnia, że o takiej formie reklamy swojego lokalu nie miał pojęcia i o wszystkim sam dopiero co się dowiedział.
- Jestem tym załamany. Zawarłem umowę z osobą, która do mnie przyszła i zaproponowała plakatowanie, mówiąc, że ma na to pozwolenia. Cena była niska, zgodziłem się, ale nie wiedziałem, że tak to będzie wyglądało. Teraz nie mogę się do tego człowieka dodzwonić, by sprawę wyjaśnić, bo nieźle nas urządził - tłumaczy właściciel. I jednocześnie przyznaje, że problem nie dotyczy tylko ul. Długiej. Podobną skargę dostał z ul. Jagiellońskiej. - Postaram się jeszcze w tym tygodniu zorganizować ekipę i jak najszybciej to zmyć - zapewnia szef lokalu i przeprasza mieszkańców.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?