Gdańsk: miasto zrównoważonego transportu i rowerów stoi w korkach. Dlaczego?
- Oczywiście chcielibyśmy być "piękni, młodzi i bogaci", ale nie możemy mieć wszystkiego - odpowiada Małgorzata Chmiel, przewodnicząca Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta. - Nie możemy tylko rozbudowywać dróg, choć niektóre rzeczywiście są potrzebne, ale nie przelotowe. Gdybyśmy mieli bardzo dużo pieniędzy tak rozwinęlibyśmy sieć tramwajów i SKM-kę, że właściwie nie trzeba aby używać samochodów. Nie mamy i w najbliższym czasie nie będziemy mieć - podkreśla radna, która przekonuje, że optymalne dla Gdańska jest stworzenie węzłów przesiadkowych przy powstających przystankach Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Zarzutem, jaki wielokrotnie pojawia się w stosunku do Gdańska jest brak spójnej wizji miasta. Zanim rozpocznie się (potencjalna) budowa Drogi Czerwonej minie co najmniej 20 lat. Na stworzenie wizji jest dość czasu.