Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Mieszkańcy obawiają się paraliżu w czasie Euro 2012. Skutek zamykania ulic może być opłakany

Jacek Wierciński
Przemek Świderski
Sparaliżowanych ulic obawiają się mieszkańcy Gdańska. Taki może być skutek zamykania ulic w dniach meczów na PGE Arenie podczas Euro. Przypomnijmy, bezwzględnie wyłączona z ruchu będzie znaczna część ul. Marynarki Polskiej, otwarte tylko dla mieszkańców i komunikacji miejskiej - m.in. część ul. Słowackiego i Kochanowskiego, cała Kościuszki, Jana z Kolna i Wały Piastowskie. - To kompromis, jaki udało nam się wynegocjować z UEFA, mogło być gorzej - odpowiadają urzędnicy ZDiZ.

Gdańsk zdradził swoje plany dotyczące komunikacji na Euro. W dniach meczów zaraz po porannym szczycie (ok. godz. 11) zamierza zamknąć dla normalnego ruchu jednopasmowe fragmenty ciągu ulic Słowackiego oraz całe Kościuszki i Kochanowskiego.

- Jeśli ulica Słowackiego i wiadukt nad torami na Kościuszki będą nieprzejezdne, to całemu Wrzeszczowi grozi paraliż - uważa pan Mateusz z ul. Kochanowskiego.

- Według harmonogramu prac przed Euro 2012 wykonawca ma skończyć jedną nitkę drugiego etapu realizacji Nowej Słowackiego, więc łącznie dwa pasy drogi w jednym bądź różnych kierunkach od ul. Potokowej do al. Rzeczypospolitej - tłumaczy Magdalena Skorupka-Kaczmarek z Gdańskich Inwestycji Komunalnych. - Oczywiście jest szansa, że na przykład dzięki sprzyjającej pogodzie do czerwca uda się zakończyć więcej prac - mówi i dodaje, że przed mistrzostwami najprawdopodobniej nie zostanie oddany do użytku wiadukt nad al. Grunwaldzką.

Wszystko o Euro 2012

Jeśli prace przebiegłyby zgodnie z planem, gdańscy kierowcy mogliby poruszać się bez przeszkód dwoma pasami Słowackiego między lotniskiem a ul. Potokową i najprawdopodobniej dwoma pasami między ulicami Srebrniki i Obywatelską.

- Gdyby udało się wykonać więcej prac, byłoby świetnie, ale nastawiamy się na taki wariant minimum - mówi Tomasz Wawrzonek z ZDiZ, odpowiadający za komunikację na Euro.

- W zależności od tego, ile prac uda się wykonać przed Euro, liczymy się z możliwością wydania od 700 do 2 tys. przepustek dla mieszkańców.

To właśnie przepustki mają pozwolić mieszkańcom Wrzeszcza i okolic stadionu swobodnie dojechać do domu, gdy w Gdańsku odbywać się będą mecze. W te dni ulice w okolicach węzła Kliniczna, na Letnicy i Młyniskach będą bowiem zamykane dla ruchu cztery godziny przed pierwszym gwizdkiem, czyli trzykrotnie na kwadrans przed godz. 17 i raz (na szczęście w niedzielę) o godz. 14.

Przychodnie i szpitale będą gotowe na Euro 2012

Na przepustki nie mają jednak co liczyć pracownicy zakładów leżących w tej okolicy.

- Sprawdziliśmy, firmy przy zamykanej części ul. Marynarki Polskiej właściwie nie pracują po godz. 16.45, a pracujący na przykład przy Jana z Kolna będą musieli jakoś inaczej zorganizować sobie transport, jeśli kończą pracę po godz. 17 - przekonuje Wawrzonek. Dodaje, że urzędnicy zamierzają przed mistrzostwami negocjować z firmami, by zaplanowały zaopatrzenie i dowóz materiałów, gdy ulice będą otwarte.

Wszyscy chcą mieszkać w Polsce

Urzędnicy przyznają, że zdają sobie sprawę z utrudnień, jakie mecze spowodują dla mieszkańców miasta. Zaznaczają jednak, że plany komunikacyjne na Euro 2012 nie wynikają z widzimisię miasta. - To wynik momentami bardzo twardych negocjacji z UEFA, na początku wysuwającej żądania, które były dla Gdańska absolutnie nie do przyjęcia - jak wyłączanie z ruchu pasów al. Grunwaldzkiej - twierdzi Wawrzonek.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gdańsk: Mieszkańcy obawiają się paraliżu w czasie Euro 2012. Skutek zamykania ulic może być opłakany - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto