Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Modlitwa za ofiary katastrofy smoleńskiej, zamordowanych w zbrodni katyńskiej i walczącą Ukrainę w bazylice św. Brygidy

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Msza w bazylice św. Brygidy z inicjatywy gdańskiego stowarzyszenia „Godność” była modlitwą za ofiary katastrofy smoleńskiej i zbrodni katyńskiej. Była też jednak uroczystą liturgią Niedzieli Palmowej z procesją i poświeceniem palm zapowiadających tryumf zmartwychwstania.

Ksiądz dr Grzegorz Świst w homilii połączył znaczenie pamięci o męce pańskiej, mordzie katyńskim, katastrofie smoleńskiej i najnowszych tragicznych wydarzeń na wschodzie, jako etapy historii budujące tożsamość polskiego kościoła i narodu.

- 12 lat temu wydarzyła się tragedia pod Smoleńskiem, co roku Polska upomina się o prawdę, o prawdę o tym wydarzeniu, które przejdzie do historii XXI wieku – Kościół nieustannie ma pamięć i tożsamość. Abyśmy pamiętali io tych naszych braciach i siostrach, którzy zginęli pod Smoleńskiem ale teraz, jeszcze bardziej pragniemy przyjść z pomocą naszym braciom i siostrom na Ukrainie. To co dzieje się w naszej ojczyźnie jest wielkim egzaminem człowieczeństwa i chrześcijaństwa – mówił kapłan.

Uroczystą procesję z palmami przygotowała wspólnota neokatechumenalna parafii. Modlono się też o pokój na świecie i w Ukrainie.

- Boże Ojców naszych, wielki i miłosierny, Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój a nie – udręczenie. Potęp wojnę i obal pychę gwałtowników – mówił tekst specjalnie przygotowanej modlitwy, którą wygłosił Stanisław Fudakowski ze stowarzyszenia „Godność”.

W osobistym wspomnieniu na koniec mszy proboszcz parafii, ks. Ludwik Wiśniewski, przypomniał Leszka Solskiego, jedną z ofiar katastrofy smoleńskiej.

- Jak on się ucieszył, że zwolniło się jedno miejsce w samolocie prezydenckim na uroczystości katyńskie! „Proszę księdza, po powrocie koniecznie musimy się spotkać przy herbacie, opowiem księdzu jak było. To dla mnie wielki zaszczyt”. Nie wrócił już z tej podróży. Tak naprawdę taką propozycje mógł otrzymać każdy z nas, i jak też. Kto wie, może byśmy z niej skorzystali. Ze względu szczególnie na tę osobę, która była mi bliska, która mi opowiadała o swojej rodzinie zamordowanej w Katyniu, ta rocznica jest chwilą, którą osobiście przeżywam. Dziękuję wszystkim za pamięć, wam obecnym w bazylice św. Brygidy, bastionie Solidarności, bo przecież tak wielu w tej delegacji było jej członkami. Dziękuję za modlitwę w ich intencji i w intencji pokoju w świecie i naszej ojczyźnie – mówił proboszcz bazyliki św. Brygidy.

Msza zgromadziła wiele osób ważnych dla najnowszej historii i współczesności Gdańska. Wśród oddających hołd ofiarom najnowszej historii byli politycy, przedstawiciele instytucji, działacze opozycyjni z czasów PRL, członkowie „Rodzin Katyńskich” oraz bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej. Po mszy przed epitafium smoleńskim upamiętniającym tragedię raz upamiętnieniem ofiar Katynia wielu z nich złożyło kwiaty i wieńce. Przed bazyliką już po uroczystości dzielili się refleksjami na temat znaczenia tego dnia.

- Obchodzimy dzisiaj 12 rocznicę katastrofy smoleńskiej, czymkolwiek ona była, coraz bardziej przekonujemy się, że mógł to być zamach – ocenił dr Paweł Warot, szef gdańskiego oddziału IPN. - 10 kwietnia 2010 roku do Katynia zmierzała polska delegacja pod przewodnictwem prezydenta, prof. Lecha Kaczyńskiego. Chcieli tam oddać cześć polskim oficerom pomordowanym 70 lat wcześniej przez Rosjan, przez sowietów. Rosja ma bardzo długą tradycje mordowania nas, Polaków. Rosjanom zawsze nie podobała się nasza niepodległość, to, że jesteśmy wolnymi ludźmi, wolnym narodem, że przynależymy do cywilizacji zachodniej. Dzisiaj mamy bardzo wiele świadectw pokazujących, w jaki sposób Rosja prowadzi politykę, zbrodnicza politykę, tocząc wojnę na wschodzie, na dawnych kresach Rzeczypospolitej. My tam trwaliśmy przez stulecia, broniąc Europy. Dzisiaj to zadanie spoczywa na Ukraińcach. Daj Panie boże aby wytrwali, zwyciężyli, bo widzimy, że historia się nie kończy, historia się zazębia, dzisiaj dzieje się na naszych oczach. Historia nas cały czas otacza. My trwamy, będąc sobą, będąc ludźmi wolnymi, a tym, którzy zginęli winni jesteśmy pamięć - przekonywał.

- Po 12 latach dalej nie wiemy wszystkiego, co wydarzyło się tak naprawdę w Smoleńsku – mówił poseł Michał Urbaniak z „Konfederacji”. - Wiemy jedno, zginęły dziesiątki ludzi, którzy stracili życie na służbie ojczyźnie. Byli z różnych opcji politycznych a mimo to lecieli w jednym celu. Uczczenia tych, których pomordowali sowieci kilkadziesiąt lat wcześniej. Katyń, 22 tys. ludzi, oficerów, elity państwa polskiego, to zbrodnia, jakich naprawdę w historii nie było wiele, zbrodnia tragiczna. Później, niedaleko – kolejne tragiczne wydarzenie dla narodu polskiego, niewyjaśnione do dzisiaj. Dzisiaj obowiązkiem Polaków jest pamiętać o jednym i drugim wydarzeniu, o tym co się wydarzyło, kto zginął i w jakiej sprawie – zaznaczył.

- Ta rocznica powinna być w sposób szczególny rozpatrywana w naszej historii – przekonywał Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych. - To jest przykład tego, z czym musimy się mierzyć w tym miejscu Europy. Obecną sytuację też trzeba rozpatrywać w kontekście geopolitycznym: gdzie jesteśmy, gdzie jest Unia Europejska, gdzie jest NATO. Wydarzenia na Ukrainie pokazują, ze mamy niestety do czynienia z sąsiadem, który jest agresywny, który jest tym samym, czym był Związek Sowiecki, czym był rosyjski imperializm.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto