- W Gdańsku jest około 28 tys. lokali komunalnych, połowa z nich jest zadłużona, w tym jedna trzecia poważnie, tzn. zadłużenia takie trwają dłużej niż 3 miesiące. To pokazuje skalę zjawiska w mieście, chcemy skończyć z pobłażaniem dla zadłużonych mieszkańców - powiedział Maciej Lisicki.
Kwota, jaką zadłużeni mieszkańcy są winni miastu, to 95 mln złotych. Wyroków, które czekają na wykonanie jest ok. 1100, w tym ok. 700 to wyroki nakładające na miasto obowiązek dostarczenia lokalu socjalnego, a niespełna 400 to wyroki, w których miasto musi dostarczyć tzw. pomieszczenia zastepcze.
Większość wyroków pochodzi z ostatnich dziewięciu lat, choć w rejestrach jest też wyrok z 1995 roku. Dotychczas miasto zajmowało się realizacją tych wyroków, w związku z którymi ciążył na nim obowiązek dostarczenia lokalu socjalnego dla eksmitowanych mieszkańców. Były dwa powody takiego postepowania były: władze chciały ograniczyć sumę odszkodowań za niedostarczenie lokali socjalnych i nie dysponowały tzw. pomieszczeniami zastępczymi. Sytuacja jednak uległa zmianie.
Niezwykle sprawnie działa Biuro Zamiany Mieszkań. Inne miasta naśladują to rozwiązanie. Działa ono od trzech lat, a w tym roku udało się w ramach jego działalności odzyskać 2 mln złotych długu, zaś od początku jego działalnosci około 6 mln.
Władze rozporządzają obecnie liczbą stu tzw. pomieszczeń zastępczych. Będą do nich przenoszeni mieszkańcy, wobec których miasto nie ma obowiązku dostarczenia lokalu socjalnego. Są to osoby zalegające poważnie z płatnościami, a ponadto nielegalnie zajmujące lokal lub będące wyjątkowo uciążliwe dla sąsiadów.
Ponieważ standard tych pomieszczeń jest niski - zapewnione będą jedynie prąd, woda, gaz oraz wspólne toalety - przemieszczeni tam mieszkańcy będą ponosili minimalne koszty utrzymania. Na ten cel miasto wygospodarowało niektóre nieruchomości, inne zostały zakupione. Będą to baraki lub sutenery, a nie kontenery, jak w innych gminach w Polsce, których to koszt, jak podkreślał wiceprezydent Lisicki, jest niemały w związku z koniecznością wykupu gruntu pod nie i doprowadzeniem mediów. Wszystkie lokale będą również się mieściły na terenie Gdańska. choć niektóre gminy takie miejsca lokują poza swoim terenem, np. Sopot umieścił je w Straszynie.
Jeżeli przeniesieni mieszkańcy zdecydują się pozostać w nowych pomieszczeniach, miasto będzie ich utrzymywało, jednak praktyka z innych ośrodków w Polsce pokazuje, że 80 proc. rodzin zmuszonych do przeniesienia się do pomieszczeń zastępczych w inny sposób znajduje sobie nowe mieszkanie. Okazuje się, że mają np. mieszkanie na wsi, albo dochody z szarej strefy pozwalające wynająć alternatzwne lokum.
- Nie ujawniamy lokalizacji tych pomieszczeń, spodziewamy się protestów okolicznych mieszkańców, na razie mogę powiedzieć, że znajdują się one w kilku miejscach Gdańska - dodał Lisicki.
Do końca roku planowane jest zasiedlenie ogółem około 1000 nowych mieszkań, wśród których będą lokale zwolnione przez dłużników, a także zupełnie nowe mieszkania (ok. 500). Spowoduje to, że do końca roku w Gdańsku będzie prawie 1500 przeprowadzek.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?