Funkcjonariusze w niedzielne popołudnie pełnili patrol we Wrzeszczu. W pewnym momencie zauważyli, że przy ulicy Chrobrego ktoś leży przed jednym z budynków. Już na pierwszy rzut oka widać było, że jest to dziecko.
Strażnikom nie udało się dowiedzieć, czy coś mu się stało. Nastolatek wypowiadał jedynie pojedyncze wyrazy, bełkotał niezrozumiale i nie dało się nawiązać z nim normalnego kontaktu. Strażnicy nie wyczuli od niego woni alkoholu.
Zobacz też: Ustka: 40 żołnierzy biło się z ochroniarzami pod nocnym klubem
Mundurowi wezwali karetkę pogotowia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że chłopiec najprawdopodobniej jest pod wpływem dopalaczy.
Po sprawdzeniu tożsamości chłopaka okazało się, że znaleziony na ulicy młody człowiek to 14-letni mieszkaniec Wejherowa. O zdarzeniu powiadomiony zostanie Sąd Rodzinny dla Nieletnich.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?