Historycznych napisów i murali na stoczniowym budynku tzw. małej hali już nie ma. Ale przed zniszczeniem zostały uwiecznione przez naszych Czytelników!
- Zdążyłam udokumentować przede wszystkim hasła oraz fragmenty murali - pisze w liście do naszej redakcji pani Marta, Czytelniczka, przesyłając kilka zdjęć.
Przeszło tydzień temu, ku zaskoczeniu gdańszczan, zburzono stoczniowe budynki (z lat 50.) przy ul. Jana z Kolna, razem z pochodzącymi z lat 90. muralami Rafała Roskowińskiego, przedstawiającymi gdańskich robotników, i autentycznymi hasłami z czasów walki o wolność, które na dachach tzw. małej hali napisali stoczniowcy (m.in. "Stocznia była jest i będzie, a Kaczmarek na psy zejdzie"). Nikt nie dokonał ostatniej fotograficznej dokumentacji tego miejsca.
- Nikt nawet do mnie nie zadzwonił, żebym zrobił ostatnie zdjęcie - żalił się Roskowiński, który zapoczątkował wielkoformatowe malarstwo w Gdańsku.
- Zrobienie zdjęć i udokumentowanie malunków oraz napisów to nie był nasz obowiązek - tłumaczyli zgodnie właściciel terenu, gdański magistrat oraz Urząd Wojewódzki.
Rozpoczęło się przeszukiwanie fotograficznych archiwów. Jednak pomimo że stocznię obfotografowano z każdej strony (m.in. wielokrotnie organizowano tu plenery fotograficzne), zdjęć murali i haseł nie jest już tak wiele.
Maciej Kosycarz, który od lat prowadzi fotograficzną dokumentację najważniejszych miejsc i wydarzeń w Gdańsku (kontynuując dzieło swojego ojca Zbigniewa Kosycarza, który fotokronikę Gdańska prowadził od pierwszych lat powojennych) uważa, że jest duża szansa na to, że takich zdjęć będzie więcej - zrobionych przez trójmiejskich fotoreporterów, mieszkańców czy turystów.
- Sam niejednokrotnie fotografowałem te miejsca w latach 90., jeszcze na kliszy - mówi Maciej Kosycarz. - Trzeba będzie tylko dobrze przeszukać archiwum.
Do przeszukania domowego archiwum fotograficznego zachęcamy też naszych Czytelników (zdjęcia prosimy przesyłać na adres: [email protected] i Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego: [email protected]). Wybrane fotografie opublikujemy. - Znalezienie powierzchni wystawowej w Gdańsku to spory problem, ale gdyby udało się wygospodarować odpowiednie miejsce, moglibyśmy pomyśleć o zorganizowaniu wystawy z takimi zdjęciami - mówi Adam Fleks, prezes Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego.
Masz zdjęcia murali i haseł ze stoczni?
Prześlij je na adres [email protected] lub [email protected]
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?