Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Nie będzie meczu z Francją, a billboardy nadal wiszą

(Patsz)
Zaplanowany na 9 czerwca mecz Polska - Francja nie odbędzie się. Stadion PGE Arena, zdaniem działaczy PZPN i policji, nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Zawiedzeni się kibice, urzędnicy z Gdańska, ale także sponsor reprezentacji Polski, Warka. Tymczasem billboardy reklamujące markę piwa i spotkanie cały czas wiszą na ulicach miasta.

Reklamy promujące spotkanie pojawiły się w mieście w ciągu minionych kilku dni. Ich emisja zbiegła się akurat z decyzją o tym, że mecz nie zostanie rozegrany. Kampania jednak nie została wstrzymana, a billboardy przyprawiają tylko o ironiczny uśmiech oglądających je kierowców i przechodniów.

- Warka jako sponsor reprezentacji narodowej w piłce nożnej jest rozczarowana, że ten ważny mecz nie odbędzie się Gdańsku. Liczba billboardów i innych reklam Warki na terenie Trójmiasta mogą zaświadczyć o tym, ze ta sytuacja zaskoczyła nas tak samo jak kibiców - tłumaczy Sebastian Tołwiński, rzecznik prasowy Grupy Żywiec.

Zobacz ostatnie zdjęcia PGE Areny sprzed kilkunastu godzin

Kampania nie została i nie zostanie wstrzymana, a billboardy jeszcze przez jakiś czas będą przypominały o kompromitacji odpowiedzialnych za budowę stadionu w Gdańsku. Podobne reklamy, związane z otwarciem Stadionu Narodowego, mają pojawić się także w Warszawie przed planowanym na wrzesień meczem z Niemcami, mającym uświetnić otwarcie obiektu.

- Nie wstrzymujemy kampanii „Warka wspiera polską reprezentację” przed meczem w Warszawie tylko i wyłącznie z uwagi na naszą wiarę, że odpowiedzialne osoby wyciągną właściwe wnioski z niedotrzymanych obietnic i sytuacja się nie powtórzy - podkreśla Tołwiński.

Czytaj więcej:**Meczu Polska-Francja nie będzie**

Przedstawiciele sponsora nie ukrywają, że sytuacja wokół reprezentacji zaczyna ich mocno niepokoić, odwołując się do hasła z kampanii telewizyjnej.

- Do tej pory wytykaliśmy naszym południowo-wschodnim sąsiadom opóźnienia. Mogę powiedzieć, że od teraz „Franek, do roboty” użyte w kampanii telewizyjnej to hasło, które kierujemy nie do jednej konkretnej osoby, Franciszka Smudy, ale do wszystkich odpowiedzialnych za przygotowania do największego wydarzenia w historii polskiej piłki nożnej. Wspierać polską piłkę jednak będziemy, bo to wsparcie jest jej naprawdę potrzebne - kończy Tołwiński.

WSZYSTKO O EURO 2012

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto