Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Osoby rozdające ulotki przeszkadzają mieszkańcom

(Patsz)
Patsz
Osoby rozdające ulotki na stałe wpisały się w krajobraz tunelu w gdańskim dworcu PKP. Część pasażerów ignoruje rozdających, jednak do naszej redakcji ostatnio wpływa coraz więcej skarg na natręctwo i nachalność ulotkowiczów, którzy zdaniem czytelników potrafią w ekstremalnych przypadkach nawet zagrodzić drogę, by "wręczyć" broszurę.

Godziny szczytu komunikacyjnego. Tunel przy Dworcu Głównym PKP. Pasażerowie, którzy wysiadają z SKM, jak najszybciej chcą wyjść na powierzchnię. Wcześniej jednak odbywa się obowiązkowy rytuał związany z przyjęciem, bądź odmową zabrania ulotki z rąk osób, najczęściej młodych, którzy wręczają małą zadrukowaną karteczkę praktycznie wszystkim. Bywają napastliwi, a przez to niebezpieczni.

- Ostatnio wychodząc z schodami z centrum City Forum, naprzeciw Krewetki ulotkowicze dosłownie zagrodzili mi drogę, próbując wcisnąć "papierek", którego nie chce, stwarzając realne zagrożenie. Co by było, gdybym się spieszył i potknął przez osobę rozdającą ulotkę? Czy to wszystko jest zgodne z prawem? - pisze do naszej redakcji pan Mirek.

Podczas EURO 2012 na mecz do pubu

- Nie mieliśmy zgłoszeń dotyczących tej kwestii. Rozdawanie ulotek nie jest niezgodne z prawem, co innego ich rozwieszanie. Możemy interweniować jedynie w momencie, gdy papierowe reklamy byłyby rozrzucone wokół takiej osoby. Wtedy jest podstawa do interwencji ze względu na zaśmiecanie - usłyszeliśmy w gdańskiej Straży Miejskiej.

Osoby rozdające ulotki przyznają z kolei, że wręczają je wszystkim po kolei, nie selekcjonując odbiorców i bywa, że Ci potrafią być agresywni.

- Nie mam płacone od rozdanych materiałów, dlatego wręczam je praktycznie każdemu. Gdy skończy się jedna partia, idę po kolejną i znów staje przy tunelu, ale nigdy nie jestem napastliwy czy agresywny, ani nie zostawiam wokół siebie śmietniska - przyznaje w rozmowie jeden z napotkanych przez nas ulotkowiczów.

W obronie młodzieży rozdającej ulotki stają też niektórzy mieszkańcy.

- Zawsze biorę od nich reklamówki, ponieważ wiem, że to dla nich praca. Lepiej, żeby w ten sposób spędzali czas, zarabiając na swoje potrzeby niż wałęsali się po osiedlach, pijąc na ławkach alkohol - wyjaśnia pani Wiesława.

W sobotę utrudnienia w centrum Gdańska

- Rozdają, a potem często okazuje się, że sami wyrzucają te reklamówki. Poza tym do ich rozdawania powinno być wyznaczone miejsce, tak by nie przeszkadzać w przejściu i tak już zatłoczonym tunelem - denerwuje się Paweł.

Czy przeszkadzają wam osoby rozdające ulotki w Dworcu Głównym PKP?

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto