Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Paweł Adamowicz kontra NONBN. Sprawa o medal trwa

Ewelina Oleksy
Łukasz Muzioł z Nic o Nas Bez Nas nie pierwszy spotyka się w sądzie z urzędnikami
Łukasz Muzioł z Nic o Nas Bez Nas nie pierwszy spotyka się w sądzie z urzędnikami fot. Tomasz Bołt/archiwum
Członkowie grupy Nic o Nas Bez Nas już drugi rok czekają, aż wymiar sprawiedliwości stwierdzi, czy złamali prawo wręczając prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi na sesji Rady Miasta kartonowy medal im. św. Judy Tadeusza, patrona spraw beznadziejnych.

W czwartek miał zostać ogłoszony wyrok, ale sędzia przełożył to na 13 kwietnia, bo jak tłumaczył chce się zapoznać z nagraniem oraz przesłuchać dodatkowo świadków.

- Sąd chciałby ocenić sprawę po odtworzeniu zapisu fragmentu sesji. Przesłucha też świadków Bogdana Oleszka, przewodniczącego Rady Miasta i Piotra Spyrę, dyrektora Biura Rady Miasta w celu uzupełnienia zeznań - poinformował sędzia Adam Dominik.

Przeczytaj na ten temat: Radny Koralewski będzie bronił w sprawie o medal?

Do zdarzenia, którego dotyczy sprawa, doszło w kwietniu 2010 r. Grupa osób związanych z NONBN, protestująca przeciwko podwyżkom czynszów w lokalach komunalnych, pojawiła się na sesji. W czasie przerwy dwoje aktywistów weszło na salę obrad i wręczyło prezydentowi medal za, jak tłumaczyli, "doprowadzenie Gdańska do tak beznadziejnej sytuacji, że poprawić ją może jedynie wstawiennictwo świętych".

Bogdan Oleszek wezwał do policję i strażników miejskich, a następnie złożył doniesienie o zakłóceniu porządku publicznego.Obwiniony Łukasz Muzioł z NONBN w sądzie stawiał się kilka razy. Przesłuchano dotychczas kilkunastu świadków. Wsród nich byli miejscy radni, pracownicy Biura Rady, strażnicy i ochroniarze.

- Anarchiści, bo tak ich nazywamy, najpierw wykrzykiwali z balkonu prześmiewcze hasła w stronę prezydenta, później sforsowali ochronę i wdarli się na salę obrad, żeby wręczyć mu jakiś medal- zeznawał w czerwcu ubiegłego roku Oleszek.

A Spyra stwierdził: -To był pierwszy tak drastyczny incydent podczas sesji.

Sąd rozstrzygał m.in. czy medal był zrobiony z kartonu, styropianu, czy ziemniaka, bo zeznania świadków się różniły.

Czytaj też: Spotkanie NIC O NAS BEZ NAS i gdańskich radnych w sądzie

- Prawo do protestów jest podstawowym prawem w każdym państwie demokratycznym. Kiedy protestujący są ciągani po sądach, to bardzo źle świadczy o gdańskiej demokracji, która najwyraźniej zmierza w kierunku modelu białoruskiego - komentuje Łukasz Muzioł.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto